22 wrz 2012

Japońskie postacie różnego rodzaju cz.3


To już ostatnia część:

- Tengu - Bardziej niż demon, pasuje do nich określenie nadnaturalnej rasy tożsamej z duchami gór. Mitologia podaje sposoby odróżniania tengu według stopnia ich ważności:

*Daitengu - naczelnik rodu.
*Kurama tengu - tengu ze zbocza gór Kurama. Absolutna elita pośród tengu - władca tengu.
*Karasu tengu lub kotengu - pośledniejsze lub niedouczone osobniki w rodzie.

Naczelników nie sposób pomylić z kimkolwiek innym. Obdarzeni są gigantycznym wzrostem i arogancko długim nosem. Ubrani są w mnisie szaty. Z ramion zazwyczaj wyrastają im skrzydła, choć osobniki pozbawione piór nie postradały tym samym umiejętności latania. Trzymanym w dłoni wachlarzem potrafią zsyłać wiatry o sile tornada. Chodzą obuci w geta - tradycyjne japońskie sandały n dwóch poprzecznych koturnach. Pielgrzymi składający dary ich potędze często ofiarowują świątyniom żelazne geta. Fakt, że niektóre z sandałów z powodzeniem mogły by służyć jako stół dla kilku osób, świadczy o wzroście Daitengu.

Wokół postaci naczelników trzepoczą zazwyczaj roje małych pierzastych tengu z dziobami zamiast nosów. Przypominają czasami duże kruki.

Tengu to postaci w mitologii japońskiej nietypowe. Mimo chimerycznego charakteru darzy się je zarówno strachem jak i szacunkiem. Zazwyczaj pierzaste tengu są krwiożercze i mało ludziom przychylne. Podania twierdzą, że powstały z poległych w bitwach yamabuschi. Bardzo łatwo obrazić tengu. Można wprawdzie z nimi walczyć (tengu uchodzą za mistrzów ze wszelkich walkach na białą broń), ale historia nie podaje przypadku człowieka, który przeżyłby taki numer.

Zdarzało się jednak, że tengu przygarniał człowieka na nauki. Szczególnymi faworytami byli ninja. Kim byli chyba nie trzeba przypominać? Wystarczy jedynie wspomnieć, że wszystkie cechy, którymi obdarowywano „wojowników nocy”, przypisywano również tengu. Do najsławniejszych uczniów tengu należał Minamoto Yoshitsune (1159-1189)

Tengu zamieszkują  zazwyczaj zbocza górskie i niedostępne obszary leśne. Rzadko wchodzą w konflikty z innymi nadprzyrodzonymi mieszkańcami tych obszarów. Zbyt są zajęte mieszaniem się w ludzkie sprawy. Współcześni historycy japońscy z uśmiechem sugerują, że cała historia Japonii była zapewne manipulowana przez tengu ^^.

- Koty - Postać kota w Japonii zawsze budzi różnorakie emocje. Zwykle o stosunku do tego gatunku przesądzał kolor sierści indywidualnej jednostki. Największymi właściwościami magicznymi obdarzone były rude koty. Warto wspomnieć, że japońskie koty nie posiadają ogonów takich, jak ich europejscy bracia. Bardziej bowiem przypominają one króliczą, puchatą kitkę. Wiadomo jednak, że istnieją wyjątki, ale właśnie te nieliczne okazy są postrzegane jak złośliwe i dysponujące wyłącznie czarną magią!

Postać kota może również służyć za talizman, na przykład maneki neko - porcelanowy bądź ceramiczny kotek z łapką uniesioną do ucha. Jego pochodzenie łączy się z dzielnicą Yoshiwara, w której to zostały zgromadzone wszystkie gejsze i kurtyzany. Kot, którego przedstawia figurka, był pupilem pięknej kurtyzany Usugumo. Mimo, że kot był bardzo przyjaznym stworzeniem, to pewnego dnia zaczął strasznie dokazywać. Drapał dziewczynę i usiłował ją odciągnąć od klienteli. Niestety nie spodobało się to jednemu z gości. Mężczyzna wydobył miecz i obciął nieszczęśliwemu kotu łebek. Głowa jego poleciała aż pod sufit, gdzie zagryzła zaczajonego tam węża. Dzielnemu zwierzęciu wyprawiono wspaniały pogrzeb, jednak rozpacz kurtyzany nie miała granic. Widząc żałobę pięknej dziewczyny jeden z jej adoratorów kazał wykonać figurkę kota z uniesioną łapką. Kurtyzana wraz z kotkiem stała się bardzo popularna, co przyciągało do niej bardzo dużo klientów. Od tego czasu maneki neko nazywany jest „kotem zapraszającym” i tak jak tanuki, często umieszcza się go przed wejściem do restauracji i sklepów.

Istnieje też podanie o kocie demonicznym:
Pewien Samuraj postanowił zaopiekować się rudym kocim przybłędą. Matka Znalazcy bardzo pokochała przymilnego kota. Po niedługim czasie jednak rudzielec zniknął, a w starszej pani nastąpiły niepokojące zmiany. Chowała się przed okolicznymi psami i unikała światła. Pewnego dnia zaginęły dwie służące, a ich rozszarpane szczątki znalazł sługa w ogrodzie. Wtedy Samuraj pojął, że jego matka od dawna nie żyje, uśmiercona przez rudego kota, który przybrał jej postać i zamieszkał na jej miejscu. Wściekły Samuraj poszczuł Kota-Matkę psami, które rozerwały ją na sztuki.

Oprócz legend o kotach demonicznych i łagodnych, są też opowieści o kotach, które odwdzięczają się ludziom za ich miłość. Jedna z legend opowiada historię chłopca pochodzącego z niebogatej rodziny, który został oddany do świątyni na nauki. Chłopiec był bystry i wkrótce stał się ulubieńcem kapłana i mnichów. Jak każdy człowiek, miał on jednak  przywarę. Uwielbiał malować koty. Każdy skrawek papieru pokrywał pięknymi malowidłami mruczków. W końcu kapłan stwierdził, że chłopiec nie nadaje się do wygłaszania sutr, po czym wysłał go na wędrówkę. Nocą chłopiec postanowił przespać się w starej, opuszczonej świątyni. Nie mogąc się powstrzymać, na ścianach powymalowywał swoich kocich przyjaciół. Nie miał biedny pojęcia, że chram został nawiedzony przez potężnego demona, który z łatwością zabijał samurajów pragnących skrócić jego żywot. Gdy w nocy chłopiec usłyszał potworny hałas, ze strachu już nie zmrużył oczu, kuląc się w ciemnym kącie w świątyni. Rano ujrzał padlinę olbrzymiego szczurzego demona. Potwór był martwy, a pyszczki namalowanych kotów zbryzgane krwią. Chłopiec w przyszłości został słynnym malarzem, którego rysunki kotów kupowali najznamienitsi arystokraci japońscy.

Koty o kolorze rudym mogą być posłańcami piekieł lub demonami. Jednocześnie, dwukolorowy kociak był przez pewien czas symbolem kupieckiej powagi. Postać kotka z uniesioną do ucha łapką, zwana maneki-neko należy w Japonii do najpopularniejszych talizmanów! Z kolei kot trój-kolorowy, mike-neko, uważany jest za najbardziej złośliwą gadzinę, groźniejsza nieraz od swoich rudych pobratymców. Wystarczy jednak pojechać na północ kraju, by dowiedzieć się, że kot trój-kolorowy jest przecież najlepszym przyjacielem, a szczególnie rybacy darzą go przyjaźnią i szacunkiem ^^

- Gaki - pochodzą z tradycji buddyjskiej. Jak wiadomo, buddyści uważają, że po śmierci człowiek ma możliwości odrodzenia się. Scenariuszy pośmiertnej drogi ludzkiej duszy jest kilka:

*odrodzenie się w ciele mężczyzny lub kobiety w naszym świecie.
*odrodzenie się jako zwierzę w naszym świecie.
*udanie się za zasługi i litościwe życie  do raju Gokuraku.
*fiki miki za wybryki ^^, czyli gorące wakacje w piekle Jigoku.
*odrodzenie jako shura, w długowiecznym czyśćcu.
*odrodzenie się jako gaki w świecie gakaido.

Kim zatem są gaki? Są to potępieńcy, którzy popełnili na ziemi zbrodnię równie ciężką jak morderstwo...marnowali jedzenie.

Świat gakaido jest światem głodu. Niewiele w nim jedzenia i wody. Gaki cierpią w nim jedząc wszystko co im wpadnie w pazurzaste łapki, ale nigdy nie doznają zaspokojenia, bo też wpada im niewiele. Strawa bowiem zazwyczaj ginie jak sen nim zdążą jej dopaść.

Jak rozpoznać gaki? Ich identyfikacja nie sprawia kłopotu. Są straszliwie wychudzone, brzuchy mają rozdęte jak baloniki, a na ich głowach królują szpiczaste uszy i wiecznie głodne szerokie usta. Często przedostają się do naszego świata, a wówczas stają się groźne. Inteligencję mają wysoką, o wiele wyższą od ONI, uwielbiają ludzkie mięso i krew. Są skrzyżowaniem ghula i wampira.

- Kappy - złośliwe stwory zamieszkujące jeziora i wolno płynące rzeki. Mają niecały metr wzrostu, żółwią skorupę na plecach i pazurzaste kończyny. Na głowie wyrasta im korona włosów otaczająca płaskie wgłębienie w czaszce. Zawiera ono wodę, gdy kappa wychodzi na ląd i daje mu życiodajną siłę. Bez niej kappa ginie. Kappy są wyjątkowo paskudne i niebezpieczne. To im właśnie przypisuje się większość zagadkowych utonięć i zaginięć dzieci. Dysponują dużą siłą i uwielbiają sumo ^^. Ponoć jedynym ratunkiem na uwolnienie się z łap kappy jest wyzwanie go na pojedynek sumo i wygranie go. Uwielbiają kraść i pożerać ogórki.

- Sakura - Onna - piękne strażniczki drzewa będącego symbolem Japonii-wiśni. Ich rolę opiekuńczą wobec wiśni można porównać do znanych Europejczykom driad, które opiekowały się drzewami, które zamieszkiwały.

- Rokurokubi – Dziwne istoty, które za dnia wyglądały jak zwykłe kobiety o wielkiej urodzie. Zdarzało się, iż wchodziły w związki ze śmiertelnikami, którzy o ich nadnaturalnej naturze nie mieli pojęcia. Demony te rodziły się z dusz kobiet, które zabijały, kradły, cudzołożyły, kłamały i miały skłonność do pijaństwa. Te cechy też sprawiały, że ofiarami Rokurokubi byli ludzie o podobnych cechach. Jeśli zaś chodzi o pijaństwo to upiory te jako już nadprzyrodzone istoty miały słabość do alkoholu. W nocy ujawniała się ich demoniczna natura. Wydłużały swoją szyję na nawet kilkadziesiąt metrów by znaleźć swoją ofiarę i wystraszyć ją swym wyglądem, a nawet pożreć lub wysysać krew.

- Gyuki - Czają się w wodach słodkich, zwłaszcza głębokich, naturalnych basenach wodnych takich jakimi są jeziora, bądź czasem czasem wybierają sobie za siedliska jamy znajdujące się za ścianami wodospadów. Ich „krewniacy” zamieszkujące wody mórz Japonii zwani są  Ushi-oni morskich wodach Japonii. Gyuki znane są pod dwoma obliczami: demonicznego wołu rogatej kobiety i choć podobnie jak Ushi-oni uwielbiają surowe mięso i wielokrotnie były widziane jak pożerały ludzi to słyną z mniej krwiożerczej natury niż ich „kuzyni”. Podczas festiwali wykonywane są kukły z ich wizerunkami, które zazwyczaj podczas spektakli obrazują raczej dobroczynny, ochronny charakter- czasem jedynie złośliwy. Pomimo jednak tego, iż podczas lokalnych obchodów świąt są tak przedstawiane i w oczach lokalnej społeczności uważane są za istoty ochronne to można im się narazić np. podchodząc zbyt blisko ich kryjówek. Jednak ofiary gyuki nie są zawsze pożerane. Czasem są porywane przez te istoty i zamknięte w odosobnieniu umierają z chorób i tęsknoty. Kiedy zobaczy się gyuki warto zwrócić uwagę na to, iż że są wielkie to ich kroki nie wydają żadnych dźwięków. Nie wolno jednak za nimi podążać bowiem spotkać może człowieka opisany powyżej los. By się przed nim uchronić wypowiedzieć należy odpowiednią magiczną, ochronną formułkę. Jak wspomniałam gyuki przekształcają się w piękne rogate kobiety. O jednej z nich istnieje pewna opowieść, mówiąca o tym jak demonica ukarała pewnego zachłannego człowieka za to, że chciał przywłaszczyć dla siebie wszystkie ryby z jeziora.  W porę wietrząc jego podstęp ukarała go zsyłając na jego dom lawinę w której zginął głupiec.

- Ippon-datara - Według podań przypuszcza się, że ippon - datara jest istotą ludzkiej wielkości o jedynym tylko oku i jednej nodze. Na dodatek ponoć także nieśmiałą ponieważ niewielu udało się go zobaczyć osobiście. Zazwyczaj spotyka się pozostawiane przez niego pojedyncze odciski stóp.

- Kirin - Istota ta została zapożyczona do mitologii japońskiej z chińskich wierzeń ludowych. Wygląd tego duchowego stworzenia opisywany bywa różnie jednak najczęściej można spotkać się z opisem w, którym kirin przedstawiany jest jako istota o głowie smoka, a ciele konia lub jelenia. Posiada on jeden róg przez co utożsamiany jest z europejskim jednorożcem. Mówi się także, że ciało jego otaczają płomienie, a i oddech jego jest również ognisty. Słowa, które składają się na jego nazwę, czyli: „ki” i „rin” oznaczają płeć (pierwsze słowo męską, a drugie żeńską)- aczkolwiek stworzenie to jest zmiennopłciowe. Kiriny z charakteru są nieszkodliwe, bowiem unikają one skrzywdzenia kogokolwiek lub czegokolwiek do tego stopnia, iż starają się nie krzywdzić ani traw, ani owadów po których stąpają. Dożywają do dwóch tysięcy lat, przy czym pokazują się na ziemi bardzo rzadko: robią to raz na milenium- aby zapoczątkować nową erę; lub też gdy chcą zwiastować narodziny ważnych osobistości (ponoć matka Konfucjusza widziała kirina przed narodzinami swego syna).

- Wani–guchi - Zwany także "ustami krokodyla", jest pewnym rodzajem metalowego gongu, który zawieszany jest u wejść świątyń. Za jego pomocą świątyni goście obwieszczają swoje przybycie. Nazwę swoją zawdzięcza od kształtu dysków z których jest utworzony, przywodzących na myśl skojarzenie pary ostrych uzębionych szczęk. Z racji tego, iż wani-guchi uznany jest raczej za starożytny instrument i powszechnie uważa się na jego miejsce nowszych gongów i bębnów panuje przekonanie wg. którego oburzony (odrzuceniem) przedmiot zamienia się w byt nadprzyrodzony. Zamieniać się on miał w wodno-lądowego potwora, czającego się na podległych świątyni ziemiom. Jego ofiarami byli pielgrzymi, których pożerał swymi wielkimi szczękami.

- Abura-sumashi - goblin pijacy olej, którego skóra wyglądem przypomina starego pomarszczonego kartofla a i jego głowa i tułów przypominają dwie zrośnięte bulwy tego warzywa.

- Amikir - osobnik porający się niszczeniem pajęczych sieci.

- Okami - wilki. Podobnie jak węże, smoki czy inne zwierzęta postrzegane w europejskiej kulturze negatywnie- wilki w japońskich wierzeniach były postrzegane odwrotnie - jako dobre i przychylne ludziom. Wierzono, że wilki o nadprzyrodzonych zdolnościach zamieszkują góry, których są strażnikami i pomagają ludziom. Wilk potrafił dostrzec to co dla innych było niezauważalne, a nawet ukryć się za pojedynczą czcią, jeśli tylko zechciał. Nie wolno było zabijać wilków, gdyż to wiązało się z gniewem duchów gór.

ja ne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz