25 maj 2012

Początki i wpływ szamanizmu w Korei cz. 2


Konnichiwa,
Dziś dalsza część a w niej również legendy związane z praktyka szamanek - ogólnie.
-------------------
Często możemy założyć, że szamanizm jest tylko domeną kobiet lub też o tym, że wg tradycyjnego społeczeństwa koreańskiego zdominowanego przez mężczyzn to właśnie szamanizm dawał kobietom szansę wybicia się i wykazania własnych wartości społecznych. Najpopularniejsze legendy o początkach praktyk szamanistycznych mówią, że to właśnie one są pierwszymi pośredniczkami między światem ludzi a duchów.

Pierwsza z legend mówi o mnichu buddyjskim -  Pobu Hwasang i olbrzymce - zwanej Królowa Niebios, jako o rodzicach przyszłych szamanek. Mit ten mówi o spotkaniu pary, która się ze sobą "ożeniła" i z którego związku przyszło na świat osiem córek, które zostały pierwszymi szamankami. Każda z córek trafiła do innej prowincji, by przekazać swoja wiedzę swoim następczyniom.

Druga legenda wiąże początki szamanizmu w Korei z siódmą córką księcia Ubi. Książę ożenił się w wieku lat 15 wbrew rodom wróżbity, który ostrzegał go, ze nie będzie miał synów, tylko córki. Jednak rodzice księcia pragnęli doczekać się jak najszybciej wnucząt, zlekceważyli więc ostrzeżenia. Skutkiem było to, że wróżba się sprawdziła i książę, gdy żona powiła mu siódmą z kolei córkę, wkurzył się i rozkazał porzucić dziecko w górach. Ptaki otuliły je swymi skrzydłami - usłyszawszy o tym ... król rozkazał włożyć niemowlę do skrzynki i pozostawić na brzegu morza. Pojawił się żółw i ptak, które uniosły skrzynkę do staruszki, która wychowała dziecko, a gdy po wielu latach pobytu w domu staruszki w tajemniczy sposób dowiedziała się o niebezpiecznej chorobie króla, pospieszyła do pałacu. Pomóc królowi mogła tylko Woda Życia, ale żadna z jego 6 córek nie zdradzał ochoty, by je szukać. Trzeba było udać się z prośbą do boga Madzanga, gdyż tylko n miał dostęp do Wody. Zadania podjęła się więc siódma córka, ale zanim bóg dał jej to lekarstwo minęło 9 lat. W tym czasie musiała wypełniać wszystkie jego polecenia.. Po wykonaniu roboty - dostarczyło ojcu wodę, dzięki czemu uzdrowiła go. W podzięce chciał dać córce mnóstwo klejnotów lub oddać jej część swego państwa - księżniczka nie wzięła jednak niczego. Stała się boginią Manshin Sindzu (władczynią dziesięciu tysięcy duchów) - opiekunką wszystkich szamanek.  - Legenda tu przedstawiona jest jedna z wielu wersji - ta jest jedną z nich.

Legendy te, znane od czasów państwa Silla, miały służyć utrwaleniu kobiecej linii tradycji szamanistycznej w Korei. Podkreślały fakt, ze kobiety, które zostają szamankami, posiadają nadprzyrodzoną moc lub też przyjmują rolę uzdrowicieli. W tym czasie szamanki przewyższały wówczas liczebnie szamanów. Te pochodzące z wyższych warstw nazywano songwan a pozostałe mudang (nazwa ta stosowana jest do dziś).
-----------------
Z reguły szamanki spełniały 3 funkcje:
- kapłanek - przewodziły państwowym obrzędom.
- uzdrowicielek - (lub egzorcystów) wypędzały zły duchy i choroby.
- i wróżbitek  - przepowiadały przyszłość całego narodu i poszczególnych osób, co było ważne.

Szamanki należały do tych nielicznych osób, które mogły uczestniczyć w życiu publicznym. Zdarzało się jednak, że stawały się niekiedy ofiarami gniewu władców, którym nie przypadły do gustu ich przepowiednie lub rady. Ograniczenia przywilejów podjęto w okresie panowania dynastii Li np na swobodny wstęp na dwór królewski - wszystko jednak zależało od samego władcy i jego małżonki. Aż do XIX w. obowiązywała głównie zasada dziedziczności, jednak zdarzały się przypadki, gdy kobieta spoza kręgu rodzinnego szamanki, opętane przez ducha, poświęcały resztę życia tej profesji. Szamanka z powołania musiała odbyć kilkuletnia praktykę pod okiem doświadczonej mistrzyni; dopiero później uzyskiwała samodzielność.

Czas trwania obrzędów (kut), jest bardzo zróżnicowany - od 1 godz. do całego tygodnia. W zależności od miejsca, gdzie się odbywa dzielimy je na polowe, wioskowe, domowe i odprawiane na lodzi. W zależności od zleceniodawcy: państwowe, zbiorowe, świątynne i indywidualne zależnie od celu, jaki im przyświeca, są to zaklęcia różnego rodzaju. Obowiązuje też określona kolejność czynności: po oczyszczeniu, ustawia się stół ofiarny i zgromadzone na nim dary: są to zazwyczaj wódka, ziarno ryżowe, ryż gotowany, ciastka ryżowe, wino, ryby, mięso, warzywa, owoce, suszone ryby oraz nici, pieniądze, sztuczne kwiaty i kadzidło. Następnie odśpiewuje się inkantacje i podając powód, zaprasza się je do uczestnictwa w obrzędzie. Najważniejsza częścią jest kangsin - czyli przemawianie przez usta szamanki. Ostatnią częścią jest odśpiewanie i usunięcie stołu ofiarnego.

Szamance towarzyszy akompaniator wybijający rytm na bębnie, a ona sam posługuję się brzękadłami, talerzami perkusyjnymi, mieczem, nożem, wachlarzem lub innymi przedmiotami potrzebnymi do rytuału. Ważną częścią jest też stój - zwykle ubierane są w bardzo jasnych kolorach. W trakcie obrzędów tych bardziej uroczystych i trwających dłuższy czasem l-ba szamanek wzrasta do 3 i towarzyszy im tez 3 akompaniatorów. Szamanki często zmieniają stroje, odgrywając sceny przybycia i odejścia różnych bóstw, a treść, rytm i melodie śpiewanych przez nie zaklęć różnią się w zależności od rodzaju bóstwa czy ducha, do którego są kierowane.
--------------
I na tym zakończyliśmy 2 i ostatnia cześć ;)
Ja ne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz