23 maj 2020

Opowieść o cudownym uzdrowieniu Samby

Samba, syn Kryszny, wskutek klątwy rzuconej przez pewnego mędrca nabawił się trądu. Jakiś bóg doradził mu, aby czcił słońce według obrządków Śaków. Samba za zgodą Kryszny opuścił Dwarakę, przeprawił się przez Indus i Czenab, i przybył do gaju Mihiry (Mitry). 

Tam oddał się służbie Słońcu i po pewnym czasie został uleczony. Pełen wdzięczności postanowił, wróciwszy do kraju, wybudować Słońcu świątynię. Nie wiedział jednak, jak to uczynić i jak należycie czcić wizerunki boga. 

Pewnego razu podczas ablucji znalazł w rzece wspaniały posąg Słońca. Wzniósł mu więc pokaźną świątynię nad brzegiem rzeki i nieopodal wybudował miasto. Potrzebował jednak kapłanów, aby się opiekowali przybytkiem Surji. 
Doradzono mu udać się ponownie do krainy magów. Z pomocą Kryszny i Garudy zjawił się znów u czcicieli Słońca i sprowadził osiemnaście kapłańskich rodów, które osadził w swym mieście. Odtąd im tylko wolno było odprawiać rytuał przeznaczony Surji. Nosili na biodrach świętą przepaskę i w milczeniu spożywali jadło, szanowali też zakaz zbliżania się do zmarłych. Samba pokochał piękną córkę bramina należącego do rodu Mihiry i z ich związku narodził się Dżaraśastra (Zaratusztra), który został ojcem wszystkich magów indyjskich.

matta ne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz