23 sie 2022

Budynki widma: wyspa Hashima/Gunkanjima


Wyspa Hashima położona jest kilkanaście kilometrów od wybrzeży Japonii około 15 km od Nagasaki i nazywana „Wyspą - Okrętem Wojennym”.

Hashima to jedna z najsłynniejszych opuszczonych wysp na świecie. Przez lata była niezamieszkana, ale w 1810 roku odkryto pod nią spore złoża węgla. Początkowo górnicy byli codziennie transportowani z lądu, ale firma wydobywcza szybko skalkulowała, że łatwiej i taniej będzie po prostu zasiedlić wyspę pracownikami. Pierwsi stali mieszkańcy przybyli na nią jednak dopiero w 1887 roku i rozpoczęli budowę infrastruktury potrzebnej do eksploracji złóż. W 1890 roku właścicielem niewielkiego skrawka ziemi została firma Mitsubishi Goshi Kaisha.

W 1916 roku zbudowano na niej pierwszy duży (7-piętrowy) budynek z zbrojonego betonu (jeden z pierwszych w Japonii). W ciągu kilku lat kilkusetmetrowa wyspa zamieniła się w tętniącą życiem betonową dżunglę. W ramach budowy falochronów i sztucznego powiększania wyspy, jej powierzchnia zwiększyły się do 6,3 hektara (63 000 m²), a wymiary do 480 m długości i 160 m szerokości.

Wykopano 4 szyby, którymi wydobywano węgiel, z czego jeden z nich podobno łączył się z szybem z sąsiedniej wyspy (prawdopodobnie Takashima, oddalonej o około 3 km). W najgłębszym miejscu kopalnia sięgała około 1 km pod ziemię (600 m pod powierzchnią wody), a temperatury w korytarzach sięgały 30 °C.

Ze względu na oddalenie od stałego lądu, na wyspie zbudowano całą infrastrukturę potrzebną pracującym na niej górnikom i ich rodzinom – kilkupiętrowe bloki mieszkalne, szkoły, szpitale, kino oraz basen i kilka sklepów. Z racji trudnych warunków pogodowych panujących w tej części morza Wschodniochińskiego, wokół wyspy zbudowano betonowy mur osłaniający ją przed falami. Na dachach niektórych budynków stworzono niewielkie pola uprawne, dzięki którym zmniejszono koszty żywności dla mieszkańców. Z czasem pojawił się nawet cmentarz. A wszystko to ściśnięte na powierzchni niewiele większej od boiska piłkarskiego. na wyspie w sumie przez lata zamieszkało tam ok. 5 tys. osób.

Podczas II wojny światowej na Hashimę sprowadzono setki jeńców wojennych i przymusowych robotników z Korei, którzy w niewolniczych warunkach pracowali w kopalni. Wielu z nich zginęło, ale dla ówczesnych władz nie było to problemem. Mimo zrzucenia bomby atomowej na Nagasaki, wyspa nie została zniszczona, chociaż w wyniku eksplozji wypadły wszystkie szyby w oknach. Po wojnie na wyspę wrócili japońscy górnicy, a warunki pracy uległy poprawie. W 1959 roku, czyli szczytowym okresie istnienia wyspy, jej populacja wynosiła 5259 mieszkańców.

Niestety w kolejnych latach znaczenie wyspy zaczęło stopniowo maleć. Z jednej strony pokłady węgla szybko zaczęły się wyczerpywać, a z drugiej jego znaczenie dla japońskiego przemysłu malało. W styczniu 1974 roku firma Mitsubishi podjęła decyzję o zamknięciu kopalni z powodu nieopłacalności dalszego wydobycia. Wówczas firma wydobywcza ogłosiła, że ma pracę dla wyspiarzy na lądzie, ale na zasadzie „Kto pierwszy ten lepszy”. Ludzie w pośpiechu pakowali swój dobytek i opuszczali Hashimę. Świadkowie "ucieczki" mówią, że na stołach zostawały nawet filiżanki z niedopitą kawą, a o ściany opuszczonych domów wciąż stały oparte rowery…
Do kwietnia Hashima została całkowicie opuszczona. Przez kolejnych 35 lat pozostawiona samej sobie wyspa niszczała, a opuszczone budynki powoli się rozpadały.

W 2002 roku koncern Mitsubishi przekazał wyspę za darmo władzom miasta Takashima, natomiast w 2005 roku kontrolę nad obiema wyspami przejęły władze Nagasaki. Równocześnie rozpoczęto prace nad budową niewielkiej przystani i kładki dla turystów, którzy interesowali się opuszczoną wyspą. Ostatecznie w 2009 roku zakończono prace i wyspę udostępniono turystom (wcześniej wyspa była całkowicie zamknięta dla turystów z przyczyn bezpieczeństwa). Ze względu na panującą w tym rejonie niezbyt dobrą pogodę, wyspa dostępna jest dla turystów tylko przez około 160 dni w roku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz