Nagoro (Nagoru) Doll Village 名頃かかしの里 to wioska w dolinie Iya na wyspie Shikoku w prefekturze Tokushima w Japonii. Jest znana z dużej liczby realistycznych lalek rozmieszczonych w całej wiosce, co uczyniło ją atrakcją turystyczną.
Ayano Tsukimi urodziła się w Nagoro i dorastała w tej małej wiejskiej społeczności, zanim przeprowadziła się do tętniącego życiem miasta Osaka. Kiedy w wieku 67 lat wróciła, aby zaopiekować się chorym ojcem, wioska, w której mieszkała, uległa całkowitej zmianie. Nagoro, które niegdyś liczyło prawie 300 mieszkańców, borykało się z problemem około 35 mieszkańców, w większości starszych.
Ayano Tsukimi postanowiła zrobić lalki na wzór swoich sąsiadów i rozpoczęła swoje wyjątkowe dzieła w 2003 roku od zbudowania lalki-stracha na wróble przedstawiającej jej ojca stojącego na polu po jego śmierci. W wywiadzie powiedziała, że wiele osób machało do lalki, myśląc, że jest prawdziwa, i to ją zaintrygowało! Odkąd wróciła do Nagoro, Ayano tęskniła za rozmowami dzieci i wzięła sprawy w swoje ręce. Dziś około 40 dzieci tłoczy się w pustych klasach szkoły, uważnie uczęszczając na zajęcia, podczas gdy dwóch nauczycieli prowadzi lekcje, utknąwszy w zakrzywieniu czasu, gdzie nigdy nie dzwonią dzwonki na zajęcia, a dzieci nigdy nie wracają do domu!
Lalki są wszędzie: jako wędkarze nad brzegiem rzeki, uczniowie i nauczyciele w klasach, pary emerytów odpoczywające na ławkach - młodzi, starzy, emeryci, pracujący - do wyboru i koloru. Ogółem wioska liczy około 350 lalek, a żywych mieszkańców jest tam zaledwie 37.
Informacja turystyczna: Jeżeli masz serdecznie dość swoich sąsiadów, którzy ciągle się kłócą i przestawiają meble, kilka dni w Nagoro brzmi jak świetny wypad. Naciesz się towarzystwem cichych, spokojnych i nieszkodliwych mieszkańców, którzy mają tylko jedną wadę – nie są do końca żywi. *.*
Ayano umieściła te lalki w całym Nagoro, w tym na polach, przystankach autobusowych, poboczach dróg i opuszczonych szkołach. Lalki ubrane w stare ubrania i wykonujące codzienne czynności pozostają zamrożone w powtarzalnej pętli – na zawsze. Kilku z nich czeka na przystanku na autobus, który nigdy nie przyjeżdża. Widziano kogoś pracującego w polu.
Dzieci pilnie uczęszczają na zajęcia, a starsza kobieta wiecznie siedzi przy grobie bliskiej osoby. Ci milczący mieszkańcy tkaniny i papieru tworzą niesamowity, a zarazem fascynujący obraz całej wioski.