Zapraszam na drugą wersję, o której wspomniana zostanie również symbolika koloru czerwonego
Wersja II (Tainan):
Dwie kobiety jadą na jednym skuterze późnym wieczorem, szukając konkretnej ulicy. Błądzą po osiedlu i okolicach kwatery zwanej jako "Nowa X”, nie mogąc jej znaleźć. Choć jedna z nich urodziła się w tej okolicy, nie jest w stanie rozpoznać osiedla. W końcu zauważają stojącą przy ulicy małą dziewczynkę z pochyloną głową, która wygląda, jakby płakała. Zaniepokojone widokiem dziecka samego w nocy, podjeżdżają do niej bliżej i pytają, czy wszystko w porządku.
W tym momencie dziewczynka zanosi się śmiechem i patrzy im w twarz. Wówczas ich oczom ukazuje się makabryczny widok – usta dziecka są rozcięte od ucha do ucha, a z rany sączy się świeża krew. Kobiety w panice natychmiast odjeżdżają na skuterze. Kiedy oglądają się za siebie dopiero dwa bloki dalej, widzą, że dziewczynka goni je z nożem w ręce, zanosząc się śmiechem.
W końcu kobiety zatrzymują się w jednym z okolicznych sklepów 7-11 i tam spędzają całą noc, gdyż dziewczynka cały czas czeka na nie przed wejściem. Dopiero nad ranem, gdy pojawia się więcej klientów, mają odwagę wyjść ze sklepu. Po dziewczynce nie ma nawet śladu…
Później dowiedziały się, że osiedle, na które zajechały, kiedyś było miejscem egzekucji i jest znane z tego, że dzieją się tam niebywałe rzeczy. Otwarto tam knajpki popularne wśród pracowników fizycznych. Wielu klientów donosi, że ma wrażenie, jakby ktoś ich obserwował, słyszą dziwne odgłosy albo widzą przedmioty spadające na ziemię bez powodu. Czasem słyszą, jak ktoś ich woła po imieniu, należy wtedy odpowiedzieć, ale nie wolno się odwrócić. Jeśli się odwróci, można skończyć z wysoką gorączką na ostrym dyżurze. W teatrze w tej dzielnicy ktoś został zaczepiony przez bardzo małego człowieczka, z kolei ktoś inny widział osobę kąpiącą się w fontannie pełnej krwi30.
Legenda o kobiecie z rozciętymi ustami przypuszczalnie została zaimportowana z Japonii wraz z adaptacją tej opowieści w formie filmu grozy Kuchisake Onna z 2007r., i w ten sposób zyskała popularność. Jednakże tytułowa kobieta z legendy różni się od swojej oryginalnej wersji. W Japonii jest to kobieta w długim płaszczu z maseczką alergiczną na twarzy, zasłaniającą jej nietypową „kondycję”. Pyta znienacka ludzi, czy jest piękna, odsłaniając przy tym swoją oszpeconą twarz – bliznę wokoło rozciętych ust, sięgającą od ucha do ucha. W przypadku otrzymania niesatysfakcjonującej odpowiedzi potrafi zabić zaczepionych przechodniów.
Chiński „sobowtór” opisywany jest za to jako postać ze świeżą raną, a czasem wręcz bez nosa, bez oczu, w miejscu ust ma nie tyle rozcięcie, ile pusty otwór, z którego ciągle sączą się całe strugi krwi, tak że cała dolna część jej twarzy wydaje się jedną wielką broczącą raną. Jest też ubrana w czerwień, co upodabnia ją do innej popularnej postaci z chińskich legend miejskich – kobiety w czerwieni. W tym miejscu nasuwa nam się kolejna interpretacja koloru czerwonego jako symbolu niezwykłej urody.
Znaki określające czerwień występują w takich wyrażeniach, jak „kobieta w pięknym stroju”, „piękność”, „piękne kobiece oblicze”. Duch bez żuchwy to tylko jeden z licznych przykładów kategorii tzw. głodnych duchów. Mogą się nimi stać ludzie, którzy zmarli samotnie, nie mając rodziny, samobójcy czy topielcy, umierający nagle, gwałtownie lub w odosobnionych miejscach, niezamężne kobiety. Nie otrzymują oni darów ani symbolicznych ofiar od swojej rodziny, dlatego stają się mściwymi, złymi duchami.
W folklorze ich wygląd jest opisywany jako szpetny: mogą być całe porośnięte włosami, mieć wielkie czarne zęby, szpiczaste głowy, czerwone włosy, czarne twarze, a czasem także nie mają nosa, ust, jamy ustnej bądź żuchwy. Plują „zimną śliną”, wydychają piekielne wyziewy, pukają do drzwi, gwiżdżą, wydają z siebie „śmiech nie z tego świata, Niektóre z cech tego opisu odpowiadają wyglądowi „kobiety z rozciętymi ustami”. Może to stanowić dowód na pewną ciągłość chińskiego folkloru zachowaną we współczesnej jego odmianie – legendach miejskich.
Szczególnie problematyczne były zawsze niezidentyfikowane kości ludzkie. Odnalezienie takich blisko miejsca zamieszkania mogło ściągnąć złego ducha, który nie doczekał się godnego pochówku. By złagodzić potencjalny gniew takiej istoty, na terenach wiejskich na Tajwanie poświęcano im specjalną małą świątynię i składano w niej ofiary. Z czasem taki duch mógł przerodzić się w bóstwo opiekuńcze danego miejsca . Każdy głodny duch, któremu ludzie poświęcali czas i uwagę, miał na to szansę. Przypuszczalnie jednak nie da się zajmować wszystkimi nieszczęsnymi duszami, gdyż żywym nie starczyłoby na to czasu. Ten przykład pokazuje, że w chińskiej wizji zaświatów zmarli potrzebują jednak pomocy żywych, by się odrodzić – z jednej strony jest to swego rodzaju obrzęd przejścia zmarłych, z drugiej strony przodkowie, którzy nie przejdą go pomyślnie, gdyż np. nie otrzymują ofiar od swoich krewnych, mogą skończyć jako głodne duchy.
Ważną kwestią jest też płeć – kobieta w czerwieni, choć uważana za mściwego ducha, może zwyczajnie nie mieć innego wyjścia. Według chińskiej tradycji kobieta zwykle stawała się częścią rodziny męża. Jeśli zmarła przed ślubem, nie mogła zostać należycie pochowana, a jej tabliczka z imieniem pośmiertnym nie mogła stać na ołtarzyku w domu jej rodziców35. Zmarła stawała się więc niespokojnym duchem, niemającym swojego miejsca po śmierci. Ponownie symbolika koloru czerwonego może pomóc nam w interpretacji, gdyż czerwień jest też kojarzona z ceremonią ślubną. Nie dziwi więc, że niezamężną bądź zmarłą tuż przed ślubem młodą kobietę reprezentuje czerwona (w domyśle: ślubna) suknia, której nie dane jej było włożyć. Suknia ta podkreśla liminalny status kobiety – w końcu nie dopełniła obrzędu przejścia, który w wielu kulturach definiuje kobiecość. Jeśli dodatkowo straciła życie w nieszczęśliwym wypadku lub popełniła samobójstwo, prawdopodobnie oznaczało to brak ratunku dla jej duszy. Na podstawie przytoczonych legend miejskich można łatwo zauważyć, że duchy w większości przypadków były młodymi kobietami, samobójcami lub osobami zmarłymi nagle, a więc zaliczano je do kategorii głodnych duchów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz