4 lip 2024

Nón lá


Każdy kraj ma swoje charakterystyczne cechy, które są „nie do podrobienia”. Może to być jakiś charakterystyczny element kultury, tradycji, stroju. Wietnamczycy słyną w wyjątkowej i wyjątkowo ciekawej kultury oraz tradycji, w którą z całą pewnością wpisują się także pewne elementy codziennego stroju. Mowa tutaj o symbolu wietnamskiej kultury, tradycyjnym kobiecym (a niegdyś i męskim!) stroju Áo dài, o Áo Yếm czyli typowej jedwabnej bluzce „bez pleców” i rzecz jasna o nón lá, którym to się zajmiemy w tymże poście.

Co to takiego? 
Nón lá to popularny w Wietnamie kapelusz stożkowy. Jest to już od wieków wyjątkowo charakterystyczny element stroju Wietnamczyków - obecnie głównie kobiet, bowiem nón lá uważa się teraz przede wszystkim za kobiece nakrycie głowy. Nie jest to jednak jakieś zwyczajne nakrycie głowy. Kapelusz ten, śmiało można to głośno powiedzieć, jest pewnego rodzaju symbolem Wietnamu.

Kapelusza nón lá z całą pewnością nie można pomylić z niczym innym. Ten tradycyjny wietnamski kapelusz wykonany jest z liści palmowych, które wyplatane są na ramkach bambusowych. Ma on geometryczny kształt prostokątnego trójkąta. Utrzymanie go na głowie umożliwia specjalny jedwabny pasek, który mocowany jest pod brodą.


Kapelusz „do zadań specjalnych”!
Kapelusz taki jest całkowicie światłoszczelny oraz wodoszczelny, dlatego też równie dobrze chroni przed upałem jak i ulewnym deszczem. Można by rzec, kapelusz uniwersalny! Ciekawostką jest, że kapelusz nón lá ma także inne zastosowanie niż tylko i wyłącznie ochrona głowy przed warunkami pogodowymi. W kapeluszu tym bowiem nosi się wodę, a także bezpośrednio z niego można pić wodę. W czasie dużych upałów nón lá można zanurzyć w zimnej wodzie, po czym założyć na głowę w celu schłodzenia się.

Kapelusz nón lá dawniej i dziś
Historia non la jest długa i sięga 2500-3000 lat wstecz – wizerunek kapelusza widnieje na miedzianym bębnie Dong Son, uważanym za jeden z symboli Wietnamu. Bęben jest wytworem Kultury Dong Son – prehistorycznej kultury z epoki brązu.

Od czasu wytworzenia pierwszego kapelusza, czyli przez niemal 3000 lat, pojawiło się wiele wersji tego nakrycia głowy, różnej wielkości oraz kształtu. Za ciekawy przykład kapeluszowych wariacji mogą posłużyć okrągłe i płaskie kapelusze noszone przez kobiety w Tonkinie. Na przestrzeni dziejów i lat kapelusze mogły różnić się między sobą, szczególnie w zależności od wieku, wykształcenia czy statusu materialnego właściciela, ale i regionu. Nie mogły ich nosić: dzieci, mnisi i żołnierze.

Kapelusz ten wywodzi się z miasta Huế, które jest dawną cesarską stolicą kraju. Tam też wymyślony został jego charakterystyczny i jakże praktyczny kształt. Dawniej kapelusz ten nosili wszyscy, obecnie głównie kobiety. Na wietnamskich wsiach i w mniejszych miasteczkach wszystkie kobiety, niezależnie od wieku i zajęcia, noszą kapelusze nón lá, bo jak już zostało wspomniane, są one wyjątkowo praktyczne.

Nieco mniejszą popularnością kapelusz ten cieszy się w większych miastach, choć oczywiście i tam można go zaobserwować na wielu głowach. Będąc na wycieczce w Wietnamie koniecznie trzeba zakupić nón lá na pamiątkę pobytu w tym niesamowicie fascynującym, barwnym kraju.

Non la noszony jest przez Wietnamczyków w różnym wieku i w różnych regionach kraju, jest to więc symbol jak najbardziej aktualny i "żywy". 


Jak wygląda kapelusz non la?
Kapelusz non la wykonywany jest z liści i ma stożkowy kształt. Przyczepiona jest do niego wstążka (czasem jedwabna), dzięki której nie zsuwa się z głowy. Wydawałoby się, że zrobienie kapelusza non la to nic trudnego – kilka poprzeplatanych ze sobą liści na bambusowym stelażu. Nie potrzeba ani tkanin, ani maszyny do szycia. Niestety, zrobienie kapelusza nie jest łatwe. Jest to żmudna praca. Do tego trzeba mieć doświadczenie oraz oczywiście talent i tego pracującym przy non la odmówić nie można!

Jak powstaje non la?
Przyjrzyjmy się bliżej procesowi wytwarzania kapeluszy non la. Na początku przygotowuje się młode liście (stare, ciemne są odrzucane), liście ugniata się w piachu, a następnie układa na słońcu do momentu wyschnięcia (im silniejsze słońce, tym będą bielsze), na ostatnim etapie liście są prasowane.

Tak przygotowane liście są już gotowe do użycia. Na bambusowym stelażu w kształcie stożka, składającego się z 16 obręczy, odpowiednio się je przycina, układa oraz zszywa cienką igłą. Ścieg jest drobny, jest to więc pracochłonne i wymaga cierpliwości.

Na koniec kapelusz zabezpieczany jest lakierem, dzięki któremu jest gładki oraz nie jest tak narażony na zabrudzenia. Cały proces od początku do końca jest wykonywany pracą rąk ludzkich.


Czy Wietnamczycy nadal noszą non la?
Smartfony, nowoczesne samochody i markowe ubrania szturmem wkroczyły również do Wietnamu. Non la wciąż jest jednak widoczny na wietnamskich ulicach, nie tylko na targach czy wsiach. Czasem widuje się młode dziewczyny, ubrane w tradycyjny strój ao dai, z kapeluszem non la na głowie. W Wietnamie słońce praży dość mocno, a dla wielu mieszkańców Azji ideałem piękna jest biała skóra. Non la, dzięki swojemu kształtowi, doskonale chroni twarz przed promieniami słonecznymi.

W miastach non la dostrzeżemy najczęściej wśród ulicznych handlarek i ludzi pracujących – akwizytorek i robotnic różnego sortu. W wielu wietnamskich domach znajduje się jeden kapelusz, odłożony na wypadek deszczu, gdy trzeba skoczyć do pobliskiego sklepu itp. – zamiast parasola.


Gdzie kupić tradycyjny wietnamski kapelusz?
Tak naprawdę dostępne są wszędzie. Non la sprzedawane są na każdym bazarze, w całym Wietnamie, ale warto wiedzieć, że są miejsca słynące z ich produkcji, gdzie kupimy naprawdę dobrej jakości kapelusze. Chyba każdy region posiada wioskę specjalizującą się w wyrobie non la.

30 km na południowy zachód od Hanoi, znajduje się wioska Chuong, w której od wieków ręcznie wyrabia się non la. Wybierając się tam, nie tylko kupimy oryginalny kapelusz bardzo dobrej jakości, ale być może uda nam się także podejrzeć proces produkcji. Co ciekawe, wytwarza się tu od 7 do 8 tys. kapeluszy dziennie, co daje nam ok. 3 mln kapeluszy rocznie! Non la zamawiane są nie tylko przez wietnamskie firmy, ale i zagraniczne. Produkcja kapeluszy jest głównym źródłem dochodu mieszkańców wioski. Szacuje się, że zajmuje się tym około 80% z nich, w tym również młode dziewczyny, podpatrujące przy pracy swoje mamy i babcie.

Hue słynie z przepięknie zdobionych „stożkowych kapeluszy poezji” – non bai tho. Kapelusze te powstają z kilku warstw liści palmowych. W jednej wycina się przeróżne symbole: kwiaty, drzewa, smoki czy świątynie, a następnie przykrywa drugą warstwą liści. Wzory są widoczne w promieniach słońca lub w podświetleniu.

W Binh Dinh z kolei produkuje się kapelusze znacznie grubsze od tradycyjnych, z większą ilością warstw liści palmowych. Cena dobrej jakości non la oscyluje w granicach 20 000 VND.

W Wietnamie znajdziesz także miejsca, gdzie można samodzielnie zrobić kapelusz non la! W większych miastach, np. w Hanoi, organizowane są kilkugodzinne warsztaty, podczas których nauczyć się można robienia kapelusza, a potem zabrać go do domu. Prowadzące zajęcia kobiety nie tylko pomagają przy pracy, ale starają się także nieco przybliżyć uczestnikom kulturę czy historię Wietnamu. Cena takiej atrakcji to ok. 20 USD.

Non la to tradycyjne wietnamskie nakrycie głowy, ale czy tylko? Okazuje się, że kapelusze te są bardzo praktyczne i mają dużo więcej zastosowań.

Non la można używać np. w roli kosza na zakupy, ochrony przed insektami, naczynia do picia i przenoszenia wody, nakrycia twarzy (idealne podczas drzemki w słoneczny dzień) czy… ozdoby ściennej. I tę ostatnią funkcję pełni najczęściej po powrocie do domu z wycieczki do Wietnamu.

Non la bez wątpienia jest wizytówką Wietnamu. Myśląc o tym kraju, przed oczami pojawiają nam się miejscowe kobiety i mężczyźni w kapeluszach na głowie. Praktyczne, piękne i bardzo charakterystyczne – podczas pobytu w Wietnamie, warto skusić się na taką pamiątkę z podróży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz