Mieszkańcy
Tybetu wierzą, że świat powstał dzięki dźwiękom i jest przez nie
podtrzymywany. My, jako część kosmosu, także mu podlegamy. Odpowiednio
dobrane tony nie tylko poprawiają nastój, ale także wspomagają
funkcjonowanie narządów wewnętrznych. Do leczenia wykorzystuję się
przede wszystkim dźwięki wydobywane za pomocą metalowych mis. Kuracja
dźwiękami ma przywrócić prawidłowy przepływ energii w ciele. Wnikając do
organizmu, dźwięki wywołują wibracje i w ten sposób usuwają zaistniałe
blokady.
Jak to wygląda:
Do zabiegu używa się zazwyczaj trzech
dużych i kilku mniejszych mis. Pomocniczo można stosować także dzwonki,
gongi i piszczałki. Pacjent kładzie się wygodnie na plecach, terapeuta
umieszcza na jego ciele naczynia. Miejsca te nie są przypadkowe.
Odpowiadają one punktom energetycznym, których jest aż 26. Według
Tybetańczyków, nad każdym z nich czuwa inny bóg muzyki. Bardzo ważne
jest, by w danym punkcie ułożyć właściwą misę. Zależnie od wielkości
wydaja one inne dźwięki, a tym samym wywołują różne wibracje. Dlatego
jeśli naczynia zostaną źle dobrane, kuracja nie tylko może się zachwiać
równowagę energetyczną. Kiedy misa znajduje się już we właściwym
punkcie, terapeuta uderza w nią drewnianą pałeczką i czeka, aż dźwięk
"rozejdzie się" po ciele pacjenta. Powtarza ten zabieg kilkakrotnie, a
następnie przechodzi do kolejnego punktu.
Dla kogo:
- wszystkie schorzenia spowodowane przewlekłym stresem i zaburzeniami emocjonalnymi
- nawracającymi infekcjami
- z wszczepionymi urządzeniami elektrycznymi np. rozrusznikami serca etc
- przewlekłymi kłopotami z zatokami
- migreny
- bolesne miesiączki
- osłabienie słuchu oraz głuchota
- reumatyzm
Jeden
zabieg trwa około godziny a ich liczba zależy od rodzaju schorzenia.
Aby zwalczyć skutki stresu, potrzeba od 3-5 seansów. Przy poważniejszych
dolegliwościach ulgę odczuwa się dopiero po 15 a nawet 30 zabiegach. -
ale warto czekać bo to bardzo miłe doznania ^^
Niestandardowe zabiegi:
- masaż w wodzie
- zabieg transujacy
- koncert
Dewa matta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz