Uznałam, że to może być ciekawe, choć będzie krótko (bo można by się tak rozpisywać na kilka stron)^^
"Sztuka
jest językiem stanu ludzkiej duszy" jak powiedział kiedyś Toshimatsu
Hasumi. On w szczególny sposób opisał sztukę japońską jako drogę
duchowego rozwoju, w której wyraża się harmonia między Duszą a Kosmosem.
("Zen in der japanishen Kunst", Munchen-Planegg 1960).
Uważał, że artystyczną doskonałość wykazuje nie forma dzieła (lub wykonania), lecz promieniująca z niego siła ludzkiego ducha.
Daisetsu
Teitaro Suzuki (1870-1966) wyrażał podobny pogląd. Sądził, że w każdym
momencie przychodzi taki moment, w którym artysta uświadamia sobie dwa
aspekty sztuki - praktyczny i metafizyczny. Samo mistrzostwo techniki
nie zadowala, ponieważ w głębi ducha czuje się, że zawsze jednak można
osiągnąć więcej.
W dzisiejszej Japonii wiele się zmieniło. Wraz
ze wzrostem techniki wpływającej na nasze życie, odchodzą pomału stare
zwyczaje, co ukazuje się nam w życiu codziennym, rodzinnym i społecznym.
Wprawdzie nadal ona odczuwalna jednak nie zajmują już one
najważniejszego miejsca. Na pierwszy plan wysunęły się świadomość
tradycji i nadzieje na dobre małżeństwo. Nawet zwyczaj wielu japońskich
firm, które czasowo wysyłały swoich pracowników na okresowe medytacje,
kąpiele etc. - jako dobroczynne dla obu stron - popadł już niemal w
zapomnienie.
Jednakże pójście wyznaczoną drogą nie jest łatwe.
Przede wszystkim trzeba opanować wiele reguł i zasad, które wymagaj
cierpliwości, wytrwałości i określonego stopnia gotowości do
przestawienia się tylko na wyznaczoną drogę sztuki. Mimo, że
poszczególne kroki i czynności są tak uporządkowane, iż kolejne etapy są
następstwem osiągniętego wcześniejszego stadium, to jednak dla
obcokrajowca, bywa to wyjątkowo trudne, ponieważ nie jest przyzwyczajony
do obcej kultury (choć był w nim w sprawach zawodowych). Uczeń
podążający wyznaczoną "drogą" musi tak długo ćwiczyć pokazane mu
wcześniej wytyczne, przekazane mu przez mistrza, aż na wylot pozna
technikę i tym samym osiągnie etap, z którego uczyni krok ku własnej
twórczości i stanie się w końcu prawdziwym mistrzem. Jednak jak wiadomo
ta droga jest żmudna i długotrwała. A poza tym istnieje wiele dróg,
które do niego prowadzą.
A więc mamy:
- chadō - drogę herbaty
- kadō - drogę kwiatów
- shodō - drogę pisania
- kyudō - drogę strzelania z łuku
- zendō - drogę nauki
- kendō - drogę miecza
- judō - drogą walki zapaśniczej
- bushidō - drogę wojownika
- aikidō - drogę walki
- geidō - drogę sztuk
* i inne.
Ale co oznacza sama "droga" Może jakąś ulicę, która dokądś nas prowadzi? Tylko pytanie ...dokąd?
Wszystkie
ścieżki (w mniejszym lub większym stopniu) opisują nam filozofię życia,
jaka powinniśmy wziąć sobie do serca we wszystkich sytuacjach naszej
codzienności. Wszystko jedno jaki kierunek wybierzemy. Zasady obowiązują
na wszystkich drogach.
Jeśli postanowimy wejść na ograną
ścieżkę, musimy się oddać z pełnym zaufaniem w ręce odpowiedniego
mistrza. Natomiast ten, dzięki trzymaniu się tradycji, doprowadzi ucznia
do opanowania techniki danego kierunku.
Mistrz udziela wskazówek
unikając zbędnych słów, natomiast uczeń stara się go zadowolić i
dokładnie spełnić wszystkie jego życzenia, nawet wtedy, gdy mu za bardzo
nie wychodzi i mu nie odpowiada ^^. Jednak w końcu przychodzi chwila,
gdy wszystko staje się proste i zrozumiałe. Dopiero wtedy, jest wstanie
przedstawić to, co tkwi w jego wnętrzu.
ja ne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz