Ceremonia ślubna oraz wizyta w sanktuarium w Ise. cz.1
Ceremonia
odbyła się 9 czerwca 1993 r. Narzeczona wstał wczesnym rankiem oraz
czekając, podziękowała rodzinie za całe dotychczasowe życie. Rodzina
wspólnie czekała na posłańca, który miał zabrać Masako za mury pałacu.
Stało to się 20 minut po 6.00 - mistrz dworu następcy tronu zadzwonił do
państwa Owadów i przekazał następujące słowa: " Z okazji ślubu następcy
tronu przybyłem jako wysłannik, żeby panią zabrać". Masako
odpowiedziała: "Bardzo o to proszę".
O w pół do siódmej
pokojówka otworzyła drzwi domu. Kilka sekund później pojawiła się w nich
Masako. W tym czasie nie było sposobu na ostateczne pożegnanie z
rodzina i normalnym światem (nie żebym mówiła że jest nienormalny czy
coś ^^- no cóż jednak rzadko się zdarza wejść do cesarskiej rodzinny
osobom innym niż z poza błękitnej krwi). Kamerdyner rozpiął parasol nad
Masako, która wsiadała do czarnej limuzyny używanej zawsze przez
cesarską parę. Rodzina stanęła z tyłu za samochodem, gdy auto powoli
ruszyło w drogę. (z góry gomen za to, jeśli myślicie że wygląda to jak
opowiadanie ;)
Niedługo
potem samochód wjechał przez kamienną bramę w zamkowe mury cesarskiego
dworu. W pałacu, zgadnie z religią shinto, dokonano rytualnego
oczyszczenia. Pokojówki podwiązały do góry włosy, natarły olejkami i
umocowały na nich skomplikowaną perukę z warkoczami. Następnie nałożyły
oshiroi na twarz, przedramiona i dłonie. Po tym nastąpiło nałożenie
junihitoe, które ważyły łącznie 10 kg - wierzchnia warstwa jedwabiu była
jaskrawo zielona, ozdobiona wzorem w kwiaty jaśminu, motywem z epoki
Heian ( pan młody miał na sobie oninoho w pomarańczowym kolorze *zdjęcie
powyżej* a na głowie czapkę z czarno lakierowanej gazy). Miejscem
zaślubin był chram Kashiko-dokoro, sanktuarium bogini Słońca. 812
honorowych gości weszło na plac przed sanktuarium. Tylko cesarska para,
zgodnie z tradycją, nie uczestniczyła w ceremonii.
Kiedy
wszyscy uczestnicy zajęli już miejsca, wokół zapanowała oczekująca
cisza do chwili, kiedy przerwały ją uroczyste dźwięki fletu hichiiki.
Właśnie minęła 10 rano i można było już usłyszeć zbliżającą się parę.
Najpierw wyłonił się książę z płaskim berłem Shaku w prawej ręce.
Towarzyszyli mu odpowiedzialni za ceremonię urzędnicy, a za nim
postępowali marszałkowie dworu, za nim podążała Masako. Dwie damy dworu
posuwały się na klęczkach za panną młodą, nieustannie poprawiając tren
kimona.
Przed bambusową zasłoną na froncie Kashiko-dokoro Naruhito i
Masako, jedno po drugim zatrzymali się na krótko, pokłonili się i
wkroczyli do zew. świętego pomieszczenia.. Następne "we. pomieszczenie"
oddzielone jest od niego tylko zasłoną. Pochyleni szli dalej. We wnętrzu
świątyni Naruhito ukląkł na tatami przed ołtarzem bogini Amaterasu, a z
tyłu za nim to samo uczyniła Masako. Rytualnymi ruchami rąk panna i pan
młody złożyli bóstwu w ofierze ozdobioną papierem gałązkę drzewa sakaku
i oddali Amaterasu cześć poprzez dwukrotne złożenie podwójnego pokłonu.
Następnie Naruhito wyjął zza wycięcia kimona zwinięty papier listowy i
odczytał jego treść Amaterasu. Podczas tej recytacji Masako pochyliła
głowę niemal do samej podłogi i trwała w tej pozycji. Na koniec oboje
wyszli na klęczkach do "zew. pomieszczenia". Tam każde z nich wypiło z
płaskiego naczynia trzy łyki sake. Dopiero wtedy stali się małżeństwem.
Pojedynczo opuścili sanktuarium. Potem oddali jeszcze uszanowanie
cesarskim przodkom w Korei-den i bogom w Shin-den. Tym samym następca
tronu oficjalnie przedstawił swoją żonę bogom i duchom, aby opiekowali
się ich małżeństwem. Całą ta ceremonia nie trwała dłużej niż 15 minut.
Jednakże zgromadzeni goście oraz społeczeństwo oglądające tę uroczystość
obejrzeli tylko kilka chwil, podczas których narzeczeni powoli kroczyli
do wejścia świątyni. Reszta sakralnych czynności pozostała
niewidoczna. Po zakończeniu ceremonii ojciec życzył dużo szczęścia a
matka poczuła ulgę. - po zakończeniu ceremonii Masako została wykreślona
z rejestru rodzinny Owada i wpisane do rodziny cesarskiej.
Od tej
chwili nie nosiła już rodowego nazwiska...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz