Zabójca z windy(엘리베이터 살인자) w porównaniu z duchami wydaje się czymś zdecydowanie mniej szalonym. Nie oznacza to jednak, że ta historyjka nie zmrozi nam krwi w żyłach.
W tej legendzie chodzi o to, że gdy wracamy w nocy do naszego mieszkania czeka nas bardzo niemiła niespodzianka. Do windy wsiądzie z nami tajemnicza postać skrywająca swoją twarz. Zaczeka aż wybierzemy swoje piętro po czym wybierze niższe piętro. Nasza podróż przebiega całkiem spokojnie aż do ostatniego momentu.
Gdy tajemniczy osobnik będzie wysiadał a drzwi windy będą chwilę od zamknięcia wykrzyknie on: „Do zobaczenia na następnym piętrze”. Jakby tego było mało w koncie oka przez sekundę zobaczymy błysk ostrza jakie tajemnicza postać trzyma w ręku. Tak zaczyna się najstraszniejszy moment naszego życia i czyste przerażenie przez kilkanaście sekund dzielące nas od śmierci z rąk seryjnego mordercy.
Koreańczycy twierdzą że w tym wszystkim najgorszy jest moment pomiędzy usłyszeniem naszego wyroku z ust wariata a zobaczeniem go na kolejnym piętrze. Podobno te sekundy ciągną się niczym godziny a my mamy to okropną świadomość o nieuchronnie nadchodzącej śmierci.
Podobno to właśnie przypadki tego typu sprawiły że w koreańskich windach pojawił się przycisk „Stop”, który może uratować nam skórę.
Historyjka ta nie brzmi jak coś strasznie lokalnego ale przyznam się, że nigdy wcześniej nie przyszedł mi do głowy podobny wątek. Warto też zauważyć, że w koreańskich windach zdarzają się różnego rodzaju napady i dziwne sytuacje. Nie zawsze przebiegają one tak jak by się nam wydawało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz