W tej rosyjskiej stacji radiowej być może nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt, że od 1982 roku nadaje ten sam sygnał. UVB-76 znajduje się na opuszczonych poprzemysłowych terenach w pobliżu Sankt Petersburga. Jeszcze za czasów istnienia Związku Radzieckiego wyemitowała ona sygnał, który co kilka sekund przerywany jest dziwnym brzęczącym dźwiękiem, przez wielu nazywanym „buzzer”. Od tej pory dźwięk rozbrzmiewa nieprzerwanie.
Okazuje się, że tajemniczych odgłosów może posłuchać w zasadzie każdy. Wystarczy ustawić odbiornik na częstotliwość 4625 kHz. Wielu Rosjan uważa radiostację za opętaną. Grozy całemu przekazowi dodaje fakt, iż raz na jakiś czas sygnał jest przerywany przez tajemnicze komunikaty, a te często stanowią jedynie zbiór przypadkowych wyrazów lub imion. Część zwolenników teorii spiskowych wierzy również, że UVB-76 jest częścią poradzieckiego systemu obronnego, który w przypadku amerykańskiego ataku, natychmiastowo uruchamiałby pociski nuklearne. Istnieją również przypuszczenia, że służy ona rosyjskim szpiegom do przekazywania zakodowanych informacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz