12 cze 2025

Słów kilka na temat japońskiego ryżu cz.2

Uprawa ryżu nie jest najłatwiejszym zadaniem nawet dzisiaj, ale kilkaset lat temu była to znacznie bardziej skomplikowana operacja. Sadzonki ryżu musiały najpierw dojrzewać w oddzielnych grządkach, a następnie być usuwane przez doświadczonych rolników, aby nie uszkodzić ich korzeni. Sadzonki były następnie sadzone na polach przez młode kobiety, ponieważ wierzyły, że ich płodność może przenieść się na uprawy i przynieść obfite plony. Była to katorżnicza, monotonna praca, w którą angażowała się cała wioska, często śpiewając piosenki, aby złagodzić nudę.

Ale ostatecznie, uznanie okazane przez posiadaczy ziemskich samurajów sprawiło, że wszystko było tego warte. Żartuję. Nigdy nawet nie dostali od nich podziękowań. Co świetnie pasowało do całego ryżu, którego tak naprawdę nie zdążyli zjeść.


Do około połowy XV wieku chłopi stanowili około 90 procent populacji Japonii. Wraz ze wzrostem klasy samurajów i osiągnięciem szczytu w okresie Edo (1603–1868) liczba rolników w całym kraju spadła do około 80 procent. Zdecydowana większość tych rolników nie żyła z ryżu. Ich dieta składała się zazwyczaj z owsianki z prosa, jęczmienia, pszenicy lub mieszanki wszystkich trzech. Na stołach rolników pojawiały się również marynowane warzywa, zupa miso i okazjonalnie ryby (zwykle suszone), ale jeśli chodzi o ryż, który uprawiali, prawie cały trafiał do rodziny królewskiej, samurajów i bogatych mieszkańców miasta.

Według niektórych antropologów, dopiero około 1700 roku rolnicy zaczęli regularnie jeść ryż. Jednak zboże to nie stało się prawdziwym podstawowym pożywieniem większości Japończyków aż do połowy XIX wieku. Wcześniej zwykli ludzie jedli ryż i produkty ryżowe, takie jak ciastka mochi lub ryżowe krakersy senbei, tylko na specjalne okazje, takie jak obchody Nowego Roku, Festiwal Obon, wesela lub uczty żniwne.


W okresie Edo ryż nie był tylko pożywieniem dla bogatych i potężnych Japończyków. Stanowił również podstawę całej gospodarki kraju, która opierała się na koku. Koku ryżu odpowiadało 180 litrom (48 galonom amerykańskim), czyli mniej więcej tyle ryżu, ile dorosły (niezwykły) mógł spożyć w ciągu roku. Kiedy feudalna domena Edo była wyceniana na potrzeby podatkowe, jej wartość wyrażano w ilości koku ryżu, którą można było potencjalnie uzyskać z całkowitej produkcji gospodarczej lenna. Ta ilość określała również, jak duży zamek mógł zbudować władca domeny.

Feudałowie płacili również swoim sługom w koku ryżu, choć większość z nich pobierała pieniężny ekwiwalent stypendium ryżowego zamiast rzeczywistego zboża. Mimo to system koku musiał być poparty rzeczywistym, fizycznym ryżem. Zanim mógł być przedmiotem handlu, ryż musiał być pobierany od rolników jako podatek, co zaczęło się w okresie Kamakura (1185–1333). Dokładna ilość ryżu, jaką właściciele ziemscy pobierali od rolników, różniła się na przestrzeni dziejów, ale mogła wynosić od jednej trzeciej do dwóch trzecich wszystkiego.


Niektórzy próbowali obejść to, przekupując oficjalnych inspektorów produkcji ryżu wysłanych przez rząd. Albo sadząc tajne, niezgłoszone pola ryżowe. Ale nawet wtedy zwykle wymieniali nadmiar ryżu na inne dobra zamiast go jeść. Wielu rolników miało tak mało osobistych (czy raczej „pierwszych ust”) doświadczeń z ryżem, że pojawił się rytuał śmierci, w którym umierający rolnik był pocieszany dźwiękami ziaren ryżu wewnątrz bambusowej tuby, aby przynajmniej mógł posłuchać czegoś, czego tak rzadko smakował.

Rozporządzenie wydane w 1649 r. wyraźnie zabraniało rolnikom jedzenia ryżu. Powiedziano im, aby zamiast tego żyli z prosa i warzyw, a nawet opadłych liści roślin, jeśli zajdzie taka potrzeba. Oczekiwano, że zjedzą wszystko, co wpadnie im w ręce, z wyjątkiem ryżu. Wyjątki mogły być robione podczas świąt żniwnych i tym podobnych. Zabroniono im również delektowania się herbatą, sake i tytoniem. Co więcej: ich ubrania musiały być wykonane z bawełny lub konopi. Jedwab, który również uprawiali, był zarezerwowany dla bardziej „ważnych” osób.

Ponadto od połowy XVI wieku rolnikom nie wolno było porzucać swoich ziem i przenosić się do miast. Zmuszało to wielu, którzy chcieli porzucić życie rolnika, do wymykania się w środku nocy. Ciekawostka: mężczyźni przyłapani na romansach z mężatkami byli czasami skazywani na pracę na tych opuszczonych polach ryżowych. A kiedy zawód może być wykorzystany jako kara, powinno to powiedzieć, jak przyjemny był. Na szczęście od tego czasu sytuacja znacznie się poprawiła i teraz wszyscy Japończycy jedzą ryż codziennie. Inny ciekawy fakt: według niektórych badań większość Japończyków woli teraz chleb na śniadanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz