Błękitna Szata to japońska opowieść o wędrownym kapłanie. Oparta jest na starej japońskiej historii spisanej w 1776 roku, która jest prawdopodobnie tłumaczeniem jeszcze starszej chińskiej historii.
Dawno, dawno temu był sobie buddyjski kapłan, który nazywał się Kaian Zenji, który zawsze nosił niebieską szatę. Wiele dni podróżował po Japonii medytując, modląc się i starając się pomóc tym, którzy pomocy potrzebowali. Pewnego dnia przyszedł do wsi zwanej Tomita.
Ludzie przestraszyli się jego i zaczęli krzyczeć, a dzieci płakać. Mężczyźni chwycili za broń i podbiegli do mnicha, który przestraszony przyznał, że wieśniacy nie powinni się go bać, nie zrobi on im żadnej krzywdy. Mężczyźni odłożyli broń i ze śmiechem przyznali, że pomylili go z kimś innym. Wtedy też opowiedzieli mu swoją historię…
Na górze, powyżej wsi jest świątynia, którą niegdyś zamieszkiwał kapłan. Nosił on niebieskie szaty (podobnie jak Kaian Zenji). Był on człowiekiem bardzo inteligentnym i życzliwym dla mieszkańców wioski. Ludzie mieli do niego zaufanie. Wszystko zmieniło się pewnej wiosny, kiedy to ksiądz poszedł do innej wioski, aby odprawić chrzest. Kiedy wrócił, miał ze sobą chłopca około 12-13 letniego. Kapłan spędzał z nim cały swój czas, zupełnie tak, jakby był w nim zakochany. Ludzie uważali to za niestosowne i dziwne zachowanie. Któregoś razu chłopiec zachorował. Jego stan był na tyle poważny, że nawet sprowadzono do niego lekarza z miasta. Niestety na nic się to zdało i chłopiec zmarł. Kapłan płakał i płakał. Zawodził i zawodził. Najdziwniejsze było jednak to, że kapłan nie chciał pochować ciała chłopca ani poddać go kremacji. Zamiast tego, trzymał jego zwłoki w ramionach i głaskał po policzku.
Kiedy pewnego dnia mieszkańcy odwiedzili świątynię, ujrzeli przerażający widok: kapłan jadł ciało chłopca i lizał jego kości. Mówiono, że kapłan stał się demonem.
Od tamtej pory kapłan zaczął terroryzować wioskę. Każdej nocy schodził z góry i wykopywał ciała zmarłych. Gdy odnalazł świeże zwłoki, zjadał je. Wszyscy mieszkańcy słyszeli historie o starych demonach, dlatego też tak wielkie przerażenie ich ogarnęło. Każdy dom miał szczelnie zabite deskami okna, a ludzie żyli w strachu.
Kaian od razu stwierdził, że dziwne zachowanie księdza miało coś wspólnego z chłopcem. Nienaturalne przywiązanie do młodzieńca sprowadziło go na grzeszną drogę i przekształciło w ghoula.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz