30 kwi 2025

Jhany cz.3

CZĘŚĆ TRZECIA

WŁAŚCIWOŚCI WSZYSTKICH JHĀN

BRAK MYŚLI, BRAK PODEJMOWANIA DECYZJI, BRAK PERCEPCJI CZASU
Od momentu wejścia w jhānę, nie będzie się miało żadnej kontroli. Nie jest się w stanie wydawać poleceń, tak jak to się zazwyczaj robi. Pomysł typu: "co mam robić dalej?" nie będzie w stanie się zmaterializować. W momencie zaniku "woli", która jest czynnikiem kontrolującym, dojdzie także do zniknięcia "chcącego ja", które stara się prezentować koncepty przyszłych zdarzeń. Pojęcie czasu ustaje w jhānach. Nie można zatem zadecydować, co robić dalej. Nie da rady nawet zaplanować, w jakim momencie wyjść z jhān. Jest to absolutny brak woli i jego pokrewnych, jak też całkowity zanik biegu czasu. Dzięki temu jhāny cechuje ponadczasowa stabilność, co z kolei prowadzi do długotrwałego utrzymywania się stanów jhān, czasami przez wiele błogich godzin.

ŚWIADOMOŚĆ NIE PODLEGAJĄCA DUALIZMOWI
Będąc w jhānie, dzięki doskonałemu jednoupunktowieniu, oraz mocnemu ustanowieniu uwagi, zatraca się jakikolwiek rodzaj perspektywy. Zazwyczaj rozpoznawanie opiera się na metodach porównywania, odnosząc „to” do „tamtego”, „tutaj” do „tam”, to co teraz do innego okresu czasu. W jhānie, wszystko co się postrzega to niedualistyczna błogość, coś nieporuszonego, nieodpartego, nie dającego przestrzeni na powstawanie jakiejkolwiek perspektywy.

Podobnie jak z obrazkiem na puzzlach, gdy należy ułożyć całość będącą zdjęciem znanego obiektu, ale zrobionym pod tak dziwnym kątem, że trzeba zgadywać co to może być. Jest niezwykle trudno rozpoznać taki obiekt, zwłaszcza gdy nie można się obrócić, przechylić czy choćby ruszyć nieco głową, by przyjrzeć się temu bliżej, w ten czy w inny sposób. Kiedy perspektywa zostaje usunięta, to samo dzieje się z rozpoznaniem. Tak więc w jhānie, nie tylko nie ma poczucia czasu, ale również nie ma rozpoznania tego, co się dzieje! W trakcie trwania takich stanów, nie można nawet wiedzieć, w której konkretnie jest się jhānie. Jedyne co jest się w stanie pojąć to ogromną błogość, nieporuszenie, niezmienność, przez nieokreślony okres czasu.

ŚWIADOMOŚĆ BŁOGOŚCI, KTÓRA SIĘ NIE RUSZA.
Nawet jeśli nie ma rozpoznania w jakiejkolwiek z jhān, co jest spowodowane brakiem perspektywy, nie oznacza to, że jest się w transie. Uważność wzrosła do poziomu niebywałej ostrości. Jest się więc nadzwyczaj świadomym. Jednak ta uwaga nie porusza się. Jest jak zamrożona.

To nieporuszenie wytworzone poprzez super-silną uważność, w połączeniu z idealnym jednoupunktowieniem świadomości, powoduje, że doświadczenie jhāny to coś zupełnie różnego od czegokolwiek, co się wcześniej znało.

Nie jest to utrata przytomności. To jest świadomość nie podlegająca dualizmowi. Wszystko co ta świadomość potrafi rozpoznać to jedna rzecz, a jest nią ponadczasowa błogość, która się nie rusza.

Potem, gdy wychodzi się z jhāny, osiągnięta jednopunktowość świadomości rozpada się. Wraz z osłabieniem takiej pojedynczości, powraca perspektywa i umysł ma możność ponownego poruszania się. Umysł odzyskał przestrzeń potrzebną do porównywania i rozpoznawania. Powraca zwyczajna świadomość.

Zaraz po wyjściu z jhāny, standardową praktyką jest spojrzenie wstecz na to, co się działo, tak by przyjrzeć się doświadczeniu wchłonięcia. Jhāny są tak silnymi zdarzeniami, że pozostawiają niezatarte wrażenie w zasobach pamięci. W rzeczywistości, nie zapomina się ich do końca życia. Łatwo jest więc wszystko sobie przypomnieć zaraz po wyjściu z nich, gdyż wszystkie szczegóły zostały doskonale zachowane. Dzięki takiemu przeglądowi zdarzeń można określić w której jhānie się było. Co więcej, informacje uzyskane z takich ponownych oględzin doświadczenia jhān pozwala ustanowić podstawę do wglądów, czy wręcz samego Oświecenia.

PIĘĆ ZMYSŁÓW PRZESTAJE CAŁKOWICIE FUNKCJONOWAĆ.
Kolejną przedziwną jakością, która odróżnia jhāny od wszystkich innych doświadczeń jest to, że w jhānach wszystkie pięć zmysłów przestaje całkowicie funkcjonować. Nie widzi się niczego, nic nie słychać, nie ma zapachów, nie można też smakować, ani odczuwać czegokolwiek zmysłem dotyku. Nie słychać śpiewów ptaków, ani kaszlu osoby medytującej tuż obok. Nawet gdyby nieopodal uderzył piorun, nie będzie słyszalny w jhānie. Jeśli ktoś potrząsałby naszym ramieniem, albo podniósł, przeniósł i ułożył gdzieś indziej - będąc w jhānie nie będzie można zdawać sobie z tego sprawy. Umysł w jhānie jest całkowicie odcięty od pięciu zmysłów, a te nie są w stanie wedrzeć się i zakłócić procesu.3

Świecki uczeń powiedział mi kiedyś, jak "fartownie" wszedł w głęboką [czwartą – przyp. V.B.] jhānę, medytując w domu. Jego żona pomyślała, że zmarł więc zadzwoniła po pogotowie. Został więc zabrany do szpitala ambulansem, który jechał na bardzo głośnym sygnale. W izbie przyjęć urządzenie rejestrujące pracę serca w zapisie EKG nic nie wykryło. To samo z EEG, które nie zarejestrowało jakiejkolwiek aktywności mózgu. Tak więc lekarz przyłożył defibrylatory do jego klatki piersiowej by prądem przywrócić mu akcję serca. Mimo, że skakał na łóżku szpitalnym w górę i w dół, rażony co i rusz prądem, nic nie czuł! Gdy wyszedł z jhāny i przebudził się na intensywnej terapii, jakby nigdy nic, wszystko było z nim w porządku, zupełnie nie wiedział jak się tam dostał, nie przypominał sobie jazdy karetką, jadącą na sygnale, ani szarpnięć ciała gdy traktowano go prądem. Przez cały ten czas był w jhānie, był w pełni świadomy, ale tylko błogości. To jest przykład tego, co rozumiemy poprzez całkowite zatrzymanie się pięciu zmysłów w trakcie doświadczania jhān.

PODSUMOWANIE CECH CHARAKTERYSTYCZNYCH WSZYSTKICH JHĀN

Dobrze jest wiedzieć, że w jhānach:
1. Nie ma możliwości myślenia;
2. Proces podejmowania decyzji jest niedostępny;
3. Nie ma pojęcia czasu;
4. Świadomość nie podlega dualizmowi, co powoduje, że rozpoznawanie staje się niedostępne;
5. Jest się mimo wszystko bardzo wyraźnie świadomym, ale tylko błogości, która jest nieporuszona;
6. pięć zmysłów ulega całkowitemu wyłączeniu, a jedynie szósty zmysł, czyli umysł nadal pracuje.

Są to cechy charakterystyczne jhāny. Tak więc podczas głębokiej medytacji, jeśli ktoś zastanawia się, czy jest to Jhāna czy nie, można być pewnym, że w takim momencie nie jest się we wchłonięciu! Nie ma mowy o zaistnieniu jakiegokolwiek rodzaju dyskursywnego myślenia w ciszy jhāny. Wszelkie cechy wchłonięcia będą rozpoznane dopiero po wyjściu z jhāny, używając do tego uważności, która dokonuje przeglądu, wtedy gdy umysł odzyska możliwość poruszania się.

PIERWSZA JHĀNA

"CHYBOTANIE" (VITAKKA I VICĀRA).
Wszystkie (niemalże) jhāny są stanami nieporuszonej rozkoszy. „Niemalże”, ponieważ w pierwszej jhānie, jest pewien zauważalny ruch. Nazywam ten ruch "chybotaniem" pierwszej jhāny. Jest się świadomym ogromnej błogości, tak potężnej, że przytłumiła całkowicie tę część ego, która zawsze czegoś chce i zawsze coś robi. W jhānie jest się na automatycznym pilocie, bez poczucia jakiejkolwiek kontroli czy sterowania. Jednak błogość potrafi być tak rozkoszna, że może wytworzyć niewielkie, zawieruszone jeszcze przywiązanie. To jednak umysł, a nie wykonawca, instynktownie będzie lgnął do błogości. Ponieważ szczęście pierwszej jhāny jest tworzone poprzez odpuszczanie, takie mimowolne chwytanie osłabia jedynie błogość. Dostrzegając osłabianie się błogości, umysł natychmiast puszcza to chwytanie i błogość na powrót może wzrosnąć w siłę. Umysł co chwilę chce chwytać, by w następnej chwili odpuszczać i tak w kółko.

Takie subtelne, mimowolne poruszenia tworzą chybotanie pierwszej jhāny.

Proces ten może być postrzegany w jeszcze inny sposób. W momencie gdy błogość zostaje osłabiona, co jest spowodowane bezwolnym chwytaniem jej, wydać się może, że uważność oddala się na niewielką odległość od błogości. Następnie uważność zostaje wciągnięta z powrotem do błogości, w trakcie gdy umysł będzie automatycznie puszczał przywiązanie. Ten ruch w tą i z powrotem na obrzeżach błogości, jest drugim sposobem opisu chybotania się pierwszej jhāny.

To drganie jest w rzeczywistości parą pierwszych czynników jhāny zwanych vitakka i vicāra. Vicāra jest mimowolnym chwytaniem błogości, natomiast vitakka jest automatycznym mechanizmem przywracającym tę rozkosz. Niektórzy komentatorzy wyjaśniają tę parę, czyli vitakkę i vicārę jako "myślenie postrzegające" i "myślenie podtrzymujące". Być może w innych kontekstach te dwa terminy mogą faktycznie odnosić się do myślenia, jednak w jhānach oznaczają one coś zupełnie innego.

Jest niemożliwym, by tak uciążliwa funkcja jaką jest myślenie mogła istnieć w tak subtelnym stanie jakim jest jhāna. W rzeczywistości, myślenie zanika długo przed pojawieniem się jhāny. Tak więc we wchłonięciu, vitakka i vicāra będąc czynnikami nie-werbalnymi, nie mogą być zaliczane do myślenia. Vitakka jest bez-słownym ruchem umysłu, który stara się sprzęgnąć z błogością. Vicāra jest poza-werbalnym ruchem umysłu, który potrafi utrzymać tę błogość. Poza jhānami, takiego rodzaju poruszenia umysłu zwykle prowadzą do wytworzenia się myśli, a czasem nawet mowy. Jednak w jhānie, vitakka i vicāra są zbyt subtelne do wygenerowania jakichkolwiek myśli. Jedyne co potrafią zrobić to przenieść uważność na błogość oraz pozostawać w niej. Ruch ten jest chybotaniem pierwszej jhāny, wytwarzanym przez parę pierwszych czynników jhāny – mianowicie przez vitakkę i vicārę.

JEDNOUPUNKTOWIENIE (EKAGGATĀ).
[zintegrowana unifikacja – przyp. V.B.]

Trzecim czynnikiem jhāny jest osadzenie się w jednym punkcie, ekaggatā. To jednoupunktowienie określa uważność w taki sposób, że jest ona skupiona na małym skrawku rzeczywistości. Jest jednoupunktowieniem w przestrzeni, bo widzi się tylko punktowe źródło błogości, wraz z najbliższą okolicą tejże błogości, co spowodowane jest przez chybotanie pierwszej jhāny. Jest jednoupunktowieniem w czasie, ponieważ postrzega się wyłącznie obecną chwilę, tak dokładnie i precyzyjnie, że wszelkie pojęcie czasu całkowicie zanika. I jest też jednoupunktowieniem odnośnie zjawisk, ponieważ zdaje się sobie sprawę wyłącznie z obiektu umysłowego jakim jest pītisukha, będąc całkowicie obojętnym odnośnie świata pięciu zmysłów i własnego ciała fizycznego.

Tego rodzaju jednoupunktowienie w przestrzeni generuje dość osobliwe doświadczenie, występujące jedynie w jhānach, mianowicie świadomość nie podlegającą dualizmowi, co opisano szczegółowo w poprzednim rozdziale. Ta niepodzielna świadomość charakteryzuje stan jhān w którym jest się uważnym wyłącznie jednej rzeczy, dostrzegając obiekt tylko pod jednym kątem, przez nieokreślony okres czasu.

Świadomość jest tak skupiona na danym konkrecie, że zdolność rozróżniania jest na dłuższą chwilę zawieszona. Dopiero po rozproszeniu się jednopunktowości, w trakcie wychodzenia z jhāny, będzie można rozpoznać wszystkie te funkcje pierwszej jhāny, rozróżnić je i zrozumieć.

Jednoupunktowienie w czasie daje niezwykłą stabilność pierwszej jhānie, pozwalając na bezproblemowe trwanie przez tak długie okresy czasu. Koncepcja czasu polega na pomiarach odstępów czasowych: od przeszłości do teraźniejszości, od teraźniejszości do przyszłości lub od przeszłości w przyszłość. Kiedy wszystko, co jest postrzegane w pierwszej jhānie to dokładny moment teraźniejszości, nie może być zatem miejsca na pomiaru czasu. Wszystkie przedziały czasowe zostały pozamykane. Zostały zastąpione postrzeganiem ponadczasowości, nieruchomości.

Jednoupunktowienie zjawisk stwarza wyjątkowe nagromadzenie pokładów błogości, niezmiennych przez cały czas trwania jhāny. To sprawia, że pierwsza jhāna jest tak przyjemnie spokojnym przebywaniem. Jednopunktowość zjawisk ustanawia ogromną stabilność i ustanie w jhānie.

Tym sposobem, jednoupunktowienie pierwszej jhāny jest doświadczane jako świadomość pozbawioną dualizmu, oraz jako ponadczasowość i bezwysiłkową stabilność.

Mówiąc językiem akademickim, ekaggatā jest złożonym słowem palijskim, oznaczającym "jedno-szczyt-owość". Środkowe słowo Agga (w sanskrycie: Agra) odnosi się do szczytu góry, najwyższego, kulminacyjnego doświadczenia, a nawet stolicy kraju (np.: Agra, dawna stolica Indii w czasach panowania dynastii Wielkich Mogołów). Tak więc ekaggatā nie oznacza tylko "jednej, byle jakiej punkt-owości", ale odnosi się do jednolitości skupienia się na czymś subtelnym i wzniosłym. Tym pojedynczym, wzniosłym wierzchołkiem, który leży w centrum zainteresowania ekaggaty w trakcie pierwszej jhāny jest ponadświatowa błogość zwana pītisukhą.

RADOSNE UNIESIENIE I BŁOGOŚĆ (PĪTISUKHA).
Ostatnimi dwoma czynnikami pierwszej jhāny są pīti i sukha. Na ten moment nie będę ich rozróżniał i będę traktował je jako jedną całość, ponieważ tworzą one bardzo zwartą parę. W praktyce, rozłączają się one dopiero w trzeciej jhānie, gdzie zanika pīti pozostawiając samotną sukhę. Dlatego dopiero po doświadczeniu trzeciej jhāny, można stwierdzić czym faktycznie jest sukha, a czym było pīti. Zatem na ten moment wystarczy wyjaśnić tę parę, traktując ją jako jedną całość.

Ostatnie dwa czynniki pierwszej jhāny, zwane pītisukha, odnoszą się do rozkoszy, która jest w centrum uwagi, stanowiąc podstawę doświadczenia pierwszego wchłonięcia. Błogość jest na tyle charakterystyczną cechą pierwszej jhāny, że jest to zwykle pierwsza rzecz, którą rozpoznaje się przypominając sobie całe doświadczenie zaraz po wyjściu. Wszelkie tradycje mistycyzmu i duchowości inne niż buddyzm zostały tak zauroczone doświadczeniem pierwszej jhāny, choćby przez sam jej ogrom, brak ego, ciszę, ekstatyczne uniesienie, nieskończoność i czystą ponad-światowość, że w całej historii ludzkości potrafiono ukuć tylko jeden jedyny opis tego doświadczenia, zwąc to "zjednoczeniem z Bogiem."

Buddha wyjaśniał, że jest to tylko jedna z form ponadświatowej błogości i istnieją inne, przewyższające ją stany! Na buddyjskiej ścieżce doświadczania jhān, można poznać wiele poziomów ponadświatowej błogości. Pierwsza jhāna jest zaledwie pierwszym poziomem. Mimo że po pierwszej jhānie nie można wyobrazić sobie doświadczenia, które byłoby bardziej rozkoszne, to jest tego znacznie więcej!

Wszystkie te różnorakie poziomy błogości mają swój własny, unikalny "smak", inną jakość, która odróżnia je między sobą. Te różne właściwości szczęścia można wyjaśnić różnymi przyczynami błogości. Podobnie jak ciepło generowane przez światło słoneczne ma inną jakość od ciepła spowodowanego przez ogień powstający ze spalania drewna, tak też różny będzie "smak" ciepła generowany przez piecyk elektryczny, etc. W ten sam sposób błogość podsycana przez różne przyczyny wykazywać będzie swoje własne cechy charakterystyczne.

Tym co wyróżnia błogość pierwszej jhāny będzie to, że jest napędzana przez całkowity brak poczucia wszystkich pięciu zmysłów. Kiedy dochodzi do zatrzymania pięciu zmysłów, włącznie ze wszystkimi ich echami, objawiającymi się w postaci myśli, tym sposobem opuszcza się też świat ciała i rzeczy materialnych (kāmaloka) i wchodzi do świata czystego umysłu (rūpaloka). To tak, jakby ogromny ciężar spadł z barków. Jak opisuje to Ajahn Chah, odczuć to można jako napięty sznur, którym było się oplątanym wokół własnej szyi tak długo, jak tylko sięga pamięć. Trwało to tyle, że stało się to nawet znośne, dzięki przyzwyczajeniu się do jarzma, nie rozpoznając już nawet bólu. Gdy w pewnym momencie zelży napięcie i lina zostanie zdjęta z szyi, odczuć będzie można ogromną ulgę i błogość, tak jakby odłożyło się wielkie obciążenie. W taki sam sposób, rozkosz pierwszej jhāny jest spowodowana przez pełen zanik "ciasnej liny", czyli tego wszystkiego co uznawano do tej pory za jedyną rzeczywistość. Taki wgląd w przyczyny szczęścia pierwszej jhāny ma fundamentalne znaczenie dla zrozumienia przekazu Buddhy zawartego w Czterech Szlachetnych Prawdach tyczących się cierpienia.

PODSUMOWANIE PIERWSZEJ JHĀNY
Reasumując, można wyróżnić pięć czynników pierwszej jhāny, które da się przedstawić w trzech podgrupach:

1 + 2. Vitakka-vicāra: doświadczane jako "chybotanie", będąc delikatnym i subtelnym ruchem w tą i z powrotem na obrzeżach błogości;

3. Ekaggatā: doświadczane jako świadomość pozbawioną dualizmu, oraz jako ponadczasowość i bezwysiłkową stabilność

4 + 5. Pītisukha: doświadczane jako błogość przewyższającą wszystko co można znaleźć w świecie materialnym, która nadaje impet do całkowitego przekroczenia tego świata, tak by wejść w świat czystego umysłu.
DRUGA JHĀNA

USTĄPIENIE "CHYBOTANIA"
Jak było to wyjaśnione w opisie pierwszej jhāny, vitakka i vicāra są mimowolnym chwytaniem błogości, powodującym oddalenie się uważności. Vitakka jest automatycznym ruchem wciągającym umysł z powrotem do błogości.

W momencie pogłębiania się pierwszej jhāny, chybotanie staje się coraz mniejsze pozwalając umacniać się błogości. Jest się w stanie dojść do takiego stanu, w którym vicāra nadal trzyma się błogości, choć w bardzo delikatny sposób, jednak nie będzie to powodować już niestabilności uczucia szczęśliwości. Błogość się już nie zmniejsza mimo działania vicāry, uważność też już nie odchodzi od punktu źródłowego. Rozkosz jest tak silna, że vicāra nie może jej już naruszyć. Mimo że vicāra jest nadal aktywna, nie ma już żadnych przejawów vitakki, to znaczy brak jest jakichkolwiek ruchów naprowadzających umysł z powrotem na źródło szczęścia. Nie ma już więcej chybotania. Jest to stan pośredni między jhānami, opisany w suttach, jako bez vitakki ale z odrobiną vicāry (np. DN 33.1.10.50, AN.08.63). Jest to stan znacznie bliższy drugiej jhānie niźli pierwszej, więc tradycyjnie jest on uznawany za drugą jhānę.

W trakcie jak umacnia się błogość, aż do poziomu nieporuszonej stabilności, nie ma już potrzeby by vicāra trzymała się czegokolwiek. W tym momencie umysł dojrzewa do pełnego zaufania na tyle, by puścić absolutnie wszystko. Wraz z tym ostatecznym rozluźnieniem, zrodzonym z wewnętrznej wiary w trwałość błogości, znika także vicāra, pozwalając na wejście w drugą jhānę.

Podstawową właściwością drugiej jhāny, jak jest to opisywane w suttach to „a-vitakka” i „a-vicāra”, tj. brak vitakki i brak vicāry. W praktyce, oznacza to, że nie ma już chybotania w umyśle. Drugą cechą jest „ajjhattaṃ sampasādanaṃ”, czyli "wewnętrzne przekonanie [zadowolenie / upewnienie się – V.B.]". Po prawdzie chodzi tu o pełne zaufanie do stabilności błogości, która przyczynia się do zaniku vicāry.

DOSKONAŁE JEDNOUPUNKTOWIENIE UMYSŁU (CETASO EKODIBHĀVAṂ)
Trzecią cechą drugiej jhāny jest „cetaso ekodibhāvaṃ”, co oznacza doskonałe jednoupunktowienie lub pojedynczość umysłu. To w pełni doskonałe jednoupunktowienie umysłu jest najistotniejszym doświadczeniem w drugiej jhānie. Gdy nie ma już chybotania, wtedy umysł jest niczym niezachwiany głaz, bardziej stabilny jak góra, twardszy niż diament. Taki rodzaj udoskonalenia się w w niezłomnej nieporuszoności jest niesamowity. Umysł pozostaje błogi bez najmniejszego drgnięcia. Będzie to później rozpoznane jako udoskonalenie właściwości zwanej „samādhi”.

Samādhi charakteryzuje się uważną nieporuszonością. W drugiej jhānie to skupienie jest utrzymywane na obiekcie bez jakiegokolwiek poruszenia. Nie ma nawet najmniejszego drgnięcia. Jest się przytwierdzonym, zamrożonym i zestalonym, przyklejonym przez "super-glue" nie mogąc nawet zadrżeć. Znikły wszelkie poruszenia umysłu . Nie istnieje większy spokój umysłu niż ten. Ta właściwość nazywa się perfekcyjnym samādhi i przejawia się nie tylko w drugiej jhānie, ale także w wyższych stanach wchłonięcia.

BŁOGOŚĆ ZRODZONA Z SAMĀDHI (PĪTISUKHAṂ SAMĀDHIJAṂ)
Perfekcyjne samādhi powoduje charakterystyczny „smak” błogości drugiej jhāny. Porzucenie ciężaru, który był obecny w pierwszej jhānie, a którego nie ma już w drugiej to pozbycie się dokuczliwości poruszenia. W drugiej jhānie wszystko trwa nieruchomo, włącznie z rozpoznającym.

Ten rodzaj absolutnej ciszy potrafi wznieść się ponad niewygodę umysłową spowodowaną poruszeniem myślowym, odsłaniając jednocześnie bardziej intensywną błogość spowodowaną nieskazitelnym samādhi.
W suttach, szczęście drugiej jhāny nazywane jest pītisukhą powstającą z samādhi (np. DN.09.11). Ta rozkosz jest znacznie przyjemniejsza od poprzedniej, równie błogiej, która wynikała z przekroczenia świata pięciu zmysłów. Nie można wyobrazić sobie takiego błogostanu. To jest coś zupełnie innego od wszystkiego co się do tej pory znało. Po zapoznaniu się z drugą jhāną, urzeczywistniając zatem dwa różne od siebie gatunkowo ponadświatowe stany błogości w ich ekstremalnych formach, można zacząć się zastanawiać jak wyglądają kolejne poziomy. Można nawet się zacząć głowić, czy istnieje jakiś kraniec tego szczęścia!

KRANIEC WSZELKIEGO DZIAŁANIA
Inną istotną cechą drugiej jhāny jest to, że będąc we wchłonięciu wszelkie "robienie " zupełnie ustaje. Znika całkowicie nawet to bezwolne działanie, które powodowało chybotanie się. "Ten który działa" zamiera. Tylko wtedy gdy doświadczyło się drugiej jhāny można w pełni zrozumieć pojęcie "wykonawcy". Tak jak kijanka może w pełni zrozumieć pojęcie "wody " dopiero wtedy gdy woda "zamiera" w momencie, gdy już jako żaba doznaje ona pierwszego doświadczenia suchego lądu. Tak więc w drugiej jhānie zniknął "sprawca". Nie ma go już. Pozostaje tylko absolutna cisza. Co więcej, wydaje się, jakby to coś, co było tak oczywiste dla ciebie, jako podstawa własnego, wiecznego jestestwa, czyli sprawczy poruszyciel, przestał teraz egzystować. Często bywa tak, że to co wydaje się nam w konkretnej chwili tak oczywiste, później okazje się być jedynie iluzją, złudzeniem! W trakcie doświadczania drugiej jhāny rozwiewane zostają złudzenia dzięki czemu można odkryć, że samemu jest się tym „sprawcą”. Dzięki solidnym danym, bazującym na doświadczeniu można przejrzeć fikcję wolnej woli. Filozof [J.P. Sartre – przyp. V.B.], który twierdził „być znaczy działać” nie znał zapewne stanu drugiej jhāny. W trakcie drugiego stopnia wchłonięcia „bycie” nadal się odbywa (poprzez odbieranie), lecz nie ma „działania”. Jhāny są doprawdy dziwaczne. Przeczą normalnemu doświadczeniu. Ale są prawdziwe, znacznie bardziej realne niż codzienna rzeczywistość. Co więcej, zarówno druga jhāna jak i wyższe wchłonięcia pozwalają rozwikłać znaczenie „braku istoty”, anattā.

PODSUMOWANIE DRUGIEJ JHĀNY
W drugiej jhānie wyróżnić można następujące czynniki:

1 + 2. avitakka-avicāra, ajjhattaṃ sampasādanaṃ: wewnętrzne zaufanie do stabilności błogości powodujące ustanie "chybotania" pozostałe z pierwszej jhāny;
3. cetaso ekodibbāvaṃ: doskonała jednopunktowość umysłu generowana przez pełne zaufanie błogości. Zazwyczaj jest to doświadczane jako niezłomna nieporuszoność, tymczasowe zamarcie "wykonawcy" lub perfekcyjne samādhi;
4. pītisukhaṃ samādhijaṃ: będące sednem tej jhāny, czyli ponadświatowym błogostanem spowodowanym zaprzestaniem jakichkolwiek poruszeń umysłowych;
5. Kraniec wszelkiego działania: dostrzeżenie po raz pierwszy, że "wykonawca" zniknął całkowicie.

TRZECIA JHĀNA
W nieporuszonym rozpoznawaniu samādhi zostaje ustanowione na znacznie dłużej. Dzięki temu cisza odbioru może wzrastać i pogłębiać się coraz bardziej. Należy pamiętać, że w jhānie to co się rozpoznaje to obraz własnego umysłu. Citta i umysł stanowią rozpoznawanie.

Innymi słowy, rozpoznawanie w jhānie poznaje obraz samego siebie. Najsampierw rozpoznający zostaje wyciszony, potem obraz, czyli to co rozpoznawane, z czasem także stanie się nieporuszone.

W pierwszych dwóch jhānach, obraz umysłu był uznawany za błogość, zwaną do tej pory jako pītisukha. W trzeciej jhānie, obraz umysłu przeszedł na następny poziom ustania, wchodząc w całkiem inny rodzaj błogości - takiej której nigdy wcześniej się nie doświadczyło.

PĪTI ZNIKNĘŁA!
Wszelki błogostan odczuwany przed trzecią jhāną zawsze miał pewien element wspólny, jak też coś co wyróżniało konkretny "smak" szczęścia, w zależności od przyczyn. Tym czymś wspólnym było połączenie pīti oraz sukhi. Ponieważ były one zawsze razem, pozornie nierozdzielne, jak bliźnięta syjamskie, było zatem bezcelowe, a wręcz niemożliwe ich odróżnienie. To dzięki temu połączeniu, aż do tej pory można było uznawać błogość jako cechę wspólną. Jednak teraz, w trzeciej jhānie, pīti zniknęła pozostawiając sukhę, która to tworzyć zaczyna całkiem inną gatunkowo jakość błogości.

Dopiero po doświadczeniu trzeciej jhāny, można zrozumieć czym jest sukha, oraz wywnioskować czym było pīti. Można powiedzieć, że pīti przejawia się jako bardziej uciążliwa część rozkoszy, choć słowo "uciążliwe" zdaje się być właściwe jedynie w przypadku drugiej jhāny. Sukha jest bardziej subtelnym składnikiem. W trzeciej jhānie, szczęście, znane z drugiej jhāny rozdziela się, pozostawiając już tylko sukhę.

SILNA UWAŻNOŚĆ, PRZEJRZYSTE ZROZUMIENIE I ZRÓWNOWAŻENIE.
Podobnie jak w pozostałych jhānach, tego typu doświadczenia są prawie niemożliwe do opisania. Jednak im wyższa jhāna, tym głębsze będzie doświadczenie i tym trudniej będzie można ująć je w słowa. Zarówno te stany jak i ich opisy są odległe od czegokolwiek co można by znaleźć w świecie. W skrócie, można powiedzieć, że szczęście trzeciej jhāny, czyli sukha, ma większe poczucie swobody, jest spokojniejsza i bardziej przejrzysta. Sutty podają, że towarzyszą jej takie jakości jak uważność (sati), przejrzyste zrozumienie (sampajāna) i zrównoważenie (upekkhā), choć cechy te, jak wyjaśnia Anupada Sutta (MN.111) są obecne we wszystkich jhānach. Możliwe, że cechy te są podkreślone jako charakteryzujące trzecią jhānę, tak by ukazać, że w tego rodzaju wchłonięciu dysponuje się nadzwyczaj silną uważnością, wyjątkowo przejrzystym zrozumieniem i taką stabilnością, że można dokonywać obserwacji bez jakiegokolwiek poruszenia, co jest etymologią palijskiego słowa zrównoważenie (upekkhā).

NIEZŁOMNA NIEPORUSZONOŚĆ I BRAK WYKONAWCY
Trzecia jhāna ustanawia doskonałe samādhi, niezłomną nieporuszoność, brak wykonawcy, oraz niedostępność świata pięciu zmysłów. To co odróżnia ją od drugiej jhāny to charakterystyka błogości, która wzniosła się na wyższy poziom, ukazując się jako całkowicie inny rodzaj szczęścia. Z tego też powodu w suttach wychwalany przez oświeconych człowiek, który wszedł w trzecią jhānę to ten kto:

„zrównoważony i uważny trwa w przyjemnym przebywaniu” („upekkhako satimā sukhavihārī” zob. DN.09.12)

PODSUMOWANIE TRZECIEJ JHĀNY
Trzecia jhāna posiada następujące cechy:

1. błogość rozdzieliła się, tracąc swoją bardziej uciążliwą część, zwaną pīti;
2. pozostała błogość, sukha, wykazuje cechy silnej uważności, przejrzystego zrozumienia i poczucia zrównoważonego obserwowania;
3. występuje tam ta sama niezłomna nieporuszoność i brak wykonawcy co w drugiej jhānie.

CZWARTA JHĀNA

SUKHA ZNIKNĘŁA!
W trakcie uspokajania rozpoznającego, uciszane zostaje także to, co jest poznawane, zatem i błogość, która była głównym elementem pierwszych trzech jhān ponownie ulega zmianie w momencie wejścia w czwarte wchłonięcie. Tym razem zmiany te są bardziej radykalne. Sukha całkowicie znika. Przestaje istnieć. To co pozostaje to całkowicie nieporuszony „rozpoznający”, odbierający absolutną ciszę.

DOSKONAŁOŚĆ SPOKOJU
Z punktu widzenia czwartej jhāny, błogość poprzednich jhān będzie postrzegana jako znikome poruszenie obiektu umysłowego, oraz swego rodzaju przeszkodę zasłaniającą coś bardziej znaczącego. Gdy szczęście zanika, wszystko, co pozostaje, to głęboki spokój, który jest cechą czwartej jhāny. Nic się już nie rusza, nic się nie wzbudza. Nie ma niczego co czułoby szczęście lub przeciwieństwo tegoż, czyli dyskomfort. Można odczuć jedynie doskonałą równowagę w samym centrum umysłu. Podobnie jak w oku cyklonu, tak samo nic się nie porusza wewnątrz „źrenic” umysłowych. Panuje tam doskonałość, zarówno znakomitej ciszy jak i perfekcyjnej świadomości.

Buddha opisywał to jako równowagę oczyszczonej uważności (upekkhā parisuddhiṃ sati) (np. DN.09.13).

Uspokojenia czwartej jhāny nie da się znaleźć nigdzie indziej we świecie. Może to być poznane jedynie po przejściu przez doświadczenie z trzema poprzednimi jhānami. To przejście stanowi jedyną drogę do rozpoznania, że ten rodzaj nieruchomego spokoju jaki się czuło, faktycznie należał do czwartej jhāny. Ponadto stan czwartego wchłonięcia jest tak nieporuszony, że można pozostawać tak uwznioślonym przez wiele godzin. Wydaje się niemożliwym doświadczanie czwartej jhāny w krótszym czasie.

Choć pīti i sukha przestały się manifestować w czwartej jhānie, i wszystko, co zostało to doskonałość uspokojenia, tego typu doświadczenie będzie później zrewidowane, jako niezwykle rozkoszne. Mimo że wszelka błogość ustała, ten idealny spokój czwartej jhāny postrzegany będzie jako najlepszy rodzaj szczęścia do tej pory. To błogość braku błogości! To nie jest gra słów, po to by zaimponować, starając się brzmieć mądrze i mistycznie. Tak po prostu jest.

PODSUMOWANIE CZWARTEJ JHĀNY
Czwarta jhāna posiada następujące cechy:
1. ustanie sukhi;
2. niezwykle trwałe i niezmienne postrzeganie doskonałości spokoju, osiągnięte poprzez przejście poprzez trzy poprzednie jhāny;
3. ta sama niezłomna nieporuszoność i brak wykonawcy co w drugiej i trzeciej jhānie.
4. zupełna niedostępność świata pięciu zmysłów i jakiegokolwiek odbioru własnego ciała.

PORÓWNANIA BUDDHY ODNOŚNIE CZTERECH JHĀN
Buddha często opisywał doświadczenia czterech jhān za pomocą sugestywnych porównań dla każdej z nich (zob. MN.039, MN.077, itd.). Zanim jednak zajmiemy się wyjaśnieniami tych porównań, warto zatrzymać się na chwilę, aby zrozumieć prawidłowo znaczenie kluczowego terminu używanego we wszystkich tych metaforach, mianowicie „kāya”. Zwykle na język polski tłumaczy się to jako „ciało”, gdyż ma taki sam zakres znaczeniowy. Tak jak "ciało" może oznaczać coś innego niż tylko fizyczne ciało człowieka, tak jak na przykład „ciało pedagogiczne”, tak też w języku palijskim „kāya” może opisywać coś innego niż tylko ciało fizyczne, np ciało czynników umysłowych – „nāma-kāya” (zob. DN.15). W jhānach nie działa pięć zmysłów, co oznacza, że ciało fizyczne nie może być doświadczane. Ciało zostało przekroczone. Dlatego też, gdy Buddha stwierdza w tych czterech porównaniach "… w taki sposób, że nie ma części jego całego kāya nieprzenikniętego (przez błogość itp.), " można to rozumieć "… w taki sposób, że nie ma części jego całego ciała doświadczenia umysłowego nieprzenikniętego (przez błogość itp.)" (MN.039). Ten punkt jest dość często mylnie interpretowany.

Pierwszą jhānę Buddha porównywał do kuli z gliny (stosowanej jako środek czyszczący skórę), która powinna mieć odpowiednią ilość wody, tak by spajała całość, ale nie przelewała się poza zawartość. Gliniana kula symbolizuje ujednolicony umysłu, w którym uważność została ograniczona do bardzo małej przestrzeni wytworzonej przez "chybotanie". Woda jest przyrównywana do błogości, spowodowanej odcięciem się od świata pięciu zmysłów. Wilgoć przenikająca glinę oznacza błogość, która dokładnie przenika przestrzeń i czas trwania doświadczenia umysłowego. Jest to później rozpoznane jako kolejne momenty błogości przejawiające się po sobie, jeden po drugim, bez większych przerw między sobą. To, że z kuli nic nie wycieka, oznacza, że błogostan jest zawsze utrzymywany w ryzach tworzonych przez chybotanie, tak długo jak utrzymuje się jhāna, nie może się więc przelać z tej przestrzeni umysłu do świata pięciu zmysłów

Druga jhāna porównywana jest do jeziora bez żadnego dopływu z zewnątrz, ale z podziemnym źródłem, które nieustannie zaopatruje jezioro w chłodną wodę. Jezioro reprezentuje umysł. Brak jakiegokolwiek dopływu wody z zewnątrz oznacza niedostępność jakichkolwiek wpływów zewnętrznych na umysł w drugiej jhānie. Nawet „wykonawca” nie jest w stanie dostać się do takiego umysłu. Taka hermetyczna niedostępność od wpływów zewnętrznych możliwa jest dzięki niezłomnej nieporuszoności drugiej jhāny. Źródło wewnątrz jeziora dostarczające zimnej wody to „ajjhattaṃ sampasādanaṃ”, wewnętrzne zaufanie do stabilności błogości drugiej jhāny. Ta wypływająca z głębin ufność skutkuje całkowitym odpuszczeniem, jednocześnie studząc umysł aż będzie spokojny i uwolniony ze wszelkich poruszeń. Ten przyjemny chłód oznacza szczęście, zrodzone z samādhi i bezruchu, które niezmiennie przenikają doświadczenie umysłowe, przez cały czas trwania jhāny.

Trzecia jhāna opisana jest przez metaforę kwiatu lotosu, który rośnie w chłodnej wodzie jeziora. Lotos stanowi umysł zanurzony w trzeciej jhānie. Woda może ochładzać płatki i liście lotosu, ale nigdy nie przeniknie do samego lotosu, ponieważ wszystkie krople spływają po wodoodpornym kwiecie lotosu. Chłód oznacza sukhę, wilgotność reprezentuje pīti. Tak jak lotos zanurzony w wodzie, umysł w trzeciej jhānie jest chłodzony przez sukhę, ale pīti nie może już przezeń przenikać. Umysł w trzeciej jhānie doświadcza już tylko sukhi. Dzięki niezłomnej nieporuszoności trzeciego wchłonięcia umysł nie będzie wychodził nigdzie na zewnątrz, tak jak kwiat lotosu jest zawsze zanurzony w wodzie. Tym co utrzymuje umysł w trzeciej jhānie to błogość, tak samo chłodna woda symbolizująca szczęście, sprawia, że lotos może się rozwijać. Tutaj także, unikatowa błogość trzeciej jhāny przenika całe doświadczenie umysłowe od początku do końca, tak jak metaforyczne chłodne wody przenikają kwiat lotosu od jego korzeni po płatki.

Czwarta jhāna porównywana jest do człowieka, owiniętego od stóp do głów czystym, białym płótnem. Człowiek symbolizuje w tym porównaniu umysł. Czyste, białe płótno to nieskazitelna przejrzystość zarówno zrównoważenia jak i uważności, będące cechą czwartej jhāny. Umysł w czwartej jhānie jest bez jakichkolwiek skaz, jest niesplamiony, tak jak czyste płótno, jest też doskonale nieporuszony, jedynie obserwując w prosty i bezpośredni sposób. Rzecz jasna, tą absolutną czystością uspokojenia zostaje przeniknięte całe ciało doświadczenia umysłowego, od początku do końca, tak jak białe płótno okrywa całe ciało człowieka, od stóp do głów.

Takie jest znaczenie czterech porównań odnoszących się do czterech jhān, w sposób w jaki je rozumiem.

PRZECHODZĄC Z JHĀNY DO JHĀNY
Jak wykazano powyżej, gdy jest się w jednej z jhān, niemożliwe jest zamanifestowanie się jakiegokolwiek intencjonalnego działania. Nie można sformułować żadnej decyzji by przejść z jednej jhāny do następnej. Nie można nawet podjąć decyzji odnośnie wyjścia z wchłonięcia. Wszystkie tego rodzaju kontrole zostały porzucone w jhānie. Co więcej, ten rodzaj nadzwyczajnego nieporuszenia uważności w jhānie zawiesza działalność umysłu zwaną zrozumieniem do tego stopnia, że podczas gdy trwa się w jhānie, trudno pojąć sens własnego doświadczenia. Wszelkie cechy charakterystyczne wchłonięcia są rozpoznawane dopiero później, po wyjściu, w trakcie ponownego rozważania tego doświadczenia. Zatem we wszystkich jhānach, nie dość że nie można generować poruszenia, to na dodatek nie wiadomo gdzie się jest ani dokąd to prowadzi. W jaki sposób zatem przechodzi się z jhāny do jhāny?

CZTERO-POKOJOWE MIESZKANIE
Wyobraź sobie, cztero-pokojowe mieszkanie posiadające tylko jedno wejście. Przechodząc przez drzwi frontowe, wchodzi się do pierwszego pokoju. Trzeba przejść przez pierwsze pomieszczenie, aby wejść do drugiego pokoju, potem przejść drugi pokój, aby dostać się do trzeciego pokoju, i przejść trzeci pokój, aby dotrzeć do czwartego pokoju. Chcąc opuścić mieszkanie należy wyjść z czwartego pokoju by wejść do trzeciego pokoju, by następnie wychodząc z trzeciego pokoju dostać się do drugiego pokoju, należy opuścić też drugi pokój, aby z drugiego pokoju wejść do pierwszego i przechodząc przez pierwszy pokój móc wyjść z pierwszego pokoju poprzez te same drzwi frontowe, przez które się wchodziło do mieszkania. Załóżmy teraz, że powierzchnia podłogi we wszystkich czterech pokojach jest tak śliska, że nie można w żaden sposób dodać impetu będąc już wewnątrz. Tak więc, jeśli ktoś wszedł do tego mieszkania z niewielką siłą rozpędu, taki ktoś prawdopodobnie zatrzyma się w pierwszym pokoju. Wchodząc z większą ilością energii kinetycznej, można doślizgać się do drugiego lub nawet trzeciego pokoju. Ktoś z jeszcze większym rozpędem, wytwarzając odpowiedni pęd będzie w stanie dotrzeć do czwartego pokoju.

Takie porównanie dobrze opisuje sposób w jaki zachodzi przemieszczanie się z jhāny do jhāny. Nie posiada się jakiejkolwiek kontroli, tak samo jak ślizgając się po podłodze w domu, nie jest się w stanie dodać impetu do ruchu. Jeśli ktoś wejdzie przez drzwi frontowe do jhāny z niewielką dynamiką, zatrzyma się w pierwszej jhānie. Tworząc większy rozpęd dotrzemy do drugiej lub trzeciej jhāny. Generując jeszcze większy impet przy wejściu, będziemy w stanie dotrzeć do czwartej jhāny. Pęd wejścia może być generowany jedynie poza jhāną, gdy możliwa jest kontrola. Poprzez "pęd", mam tu na myśli dynamikę odpuszczania.

ODPUSZCZANIE ROZWIJANE JEST PRZED WEJŚCIEM W JHĀNĘ
Odpuszczanie może być rozwijane jedynie przed wejściem w jhānę, do takiego stopnia, że staje się mimowolną skłonnością umysłu, jego silną i naturalną tendencją. Jeśli ktoś wejdzie przez drzwi frontowe do jhāny posiadając jedynie wystarczającą ilość „rozpędu odpuszczania”, najprawdopodobniej zatrzyma się w pierwszej jhānie. Posiadając silniejszą tendencję do automatycznego puszczania, będzie można dotrzeć do drugiej lub trzeciej jhāny. Bardzo silna skłonność do odpuszczania doprowadzić może taką osobę do osiągnięcia czwartej jhāny. Nie można jednak zwiększyć siły rozpędu puszczania będąc wewnątrz jhāny. Z czymkolwiek się wchodzi, będzie to wszystkim co się ma.

PRZEGLĄD DOŚWIADCZENIA JHĀNY.
Pęd odpuszczania rozwijany poza jhāną można wytworzyć
poprzez przegląd przeszłego doświadczenia błogości, jak też dzięki rozpoznawaniu przeszkód zwanych przywiązaniami. Gdy umysł zda sobie sprawę ze wzniosłości tego szczęścia powodowanego odpuszczaniem, wtedy też skłonność do jeszcze większego wyswabadzania się będzie coraz silniejsza. Czasami pouczałem mój uparty umysł, myśląc: „Widzisz umyśle?! No zobacz! Zobacz jak ogromnie dużo jest błogości w tych stanach odpuszczenia! Spójrz dokładnie! Nie zapomnij o tym umyśle! Zapamiętaj to, dobra?” Wtedy to umysł zaczyna skłaniać się coraz bardziej ku odpuszczaniu. Umysł może także rozpoznać przeszkody stojące na drodze do osiągnięcia głębszego błogostanu, będące po prawdzie różnymi poziomami przywiązania, które blokują odpuszczanie, utrudniając pojawienie się większego szczęścia. Jeśli umysł zacznie uczyć się dzięki temu co się działo, poprzez retrospekcję, będzie w stanie rozpoznać wrogów swego szczęścia – tj różne przywiązania – wtedy skłonność do puszczania stanie się wzmocniona poprzez mądrość. W ten sposób można rozwijać pęd odpuszczania poza jhānami, tak, iż będzie się w stanie wejść we wchłonięcie mając potężną moc odpuszczania i dotrzeć do głębszych jhān.

KAŻDA JHĀNA JEST WEWNATRZ KOLEJNEJ
Innym sposobem wyjaśnienia, jak dochodzi do przemieszczania się z jednej jhāny do kolejnej jest porównanie do kwiatu lotosu o tysiącu płatkach. Tysiąc-płatkowy kwiat lotosu otwiera się stopniowo, rzędami kolejnych płatków, w momencie gdy jest ogrzewany przez słońce. Pierwszą jhānę można porównać do rzadkich i delikatnych płatków 993-ciego rzędu. Ten 993-ci rząd płatków, ogrzewany przez słońce, zawiera i kryje w sobie jeszcze bardziej wonny 994-ty rząd nad wyraz rzadkich i delikatnych płatków. Pierwsza jhāna, ogrzewana odpuszczaniem, zawiera i kryje w sobie jeszcze więcej błogości drugiej jhāny. Gdy 993-ci rząd płatków w końcu otwiera się, wtedy 994-ty rząd płatków pojawia się w jego centrum. W ten sam sposób, kiedy w końcu otwiera się pierwsza jhāna, wtedy druga jhāna pojawia się w jej "centrum”. Tak więc druga jhāna jest faktycznie w pierwszej jhānie, trzecia jhāna w drugiej jhānie, a czwarta jhāna w trzeciej jhānie.

Można to zobrazować w jeszcze inny sposób, przypominając sobie porównanie jhān do cztero-pokojowego mieszkania, gdzie pokoje są ułożone w jednym ciągu. Chodzi o to, że nie należy wychodzić z pierwszej jhāny by przejść do drugiej jhāny. Po prostu, wchodzi się wgłąb pierwszej jhāny przechodząc tym samym do drugiej jhāny, a poruszając się głębiej w drugą jhānę dostać się można do trzeciej jhāny, a jeszcze głębiej w trzeciej jhānie jest wejście do czwartej jhāny. Następny poziom jhāny umiejscowiony jest zawsze w obecnej jhānie.

SIŁA ADHIṬṬHĀNY
Kiedy ma się nieco doświadczenia z jhānami, można przechodzić z jhāny do jhāny używając przy tym siły adhiṭṭhāny. W tym kontekście palijskie słowo „adhiṭṭhāna” oznacza buddyjski sposób programowania umysłu. Na początku medytacji, można zaprogramować umysł, aby wszedł w określoną jhānę, na z góry określony czas. Oczywiście działa to tylko wtedy gdy ktoś bardzo dobrze zna cel, do którego podąża i jest dobrze zaznajomiony z trasą tam wiodącą. Jest to metoda, której używają osoby zaawansowane w medytacji. Przypominać to może włączenie automatycznego pilota, zaraz po starcie.

Jednak nawet dla tak zrealizowanych medytujących, aby dojść do jhāny, którą chcą osiągnąć, muszą przebyć tę samą drogę. Na przykład, jeśli ktoś programuje swój umysł, by wszedł w trzecią jhānę, będzie musiał przejść przez pierwsze wchłonięcie, następnie przechodząc przez drugie, aby wejść w trzecie, choć możliwe jest przejście tych dwóch niższych jhān całkiem szybko.

NIEMATERIALNE STANY
We wspomnianym powyżej porównaniu do kwiatu lotosu o tysiącu płatkach 993-ci rząd płatków oznacza pierwszą jhānę, 994-ty rząd drugą jhānę, 995- ty i 996- ty rząd płatków reprezentuje odpowiednio trzecią i czwartą jhānę. Jednak można zacząć się zastanawiać, co reprezentują 997-my, 998-my,999- ty i 1000-ny rzędy płatków?

Poza czterema jhānami istnieją cztery niematerialne stany. Warto zauważyć, że w suttach Buddha nigdy nie nazywał tych osiągnięć jhānami. Dopiero komentarze, opracowane tysiąc lat później, nazywają te stany jhānami.

Cztery niematerialne stany to:
1) podstawa nieskończonej przestrzeni (Ākāsānañcāyatana)
2) podstawa nieskończonej świadomości (viññāṇañcāyatana)
3) podstawa nicości (ākiñcaññāyatana)
4) podstawa ani-percepcji-ani-nie-percepcji (nevasaññānāsaññāyatana)

Tak jak czwarta jhāna zawiera w sobie trzecią jhānę, tak też pierwszy stan niematerialny mieści się w czwartej jhānie, natomiast drugi stan niematerialny będzie w pierwszym i tak dalej, jak rzędy płatków kwiatu lotosu. Tak więc, niejako z konieczności, wszystkie cztery stany niematerialne posiadają cechy, które odziedziczyły po jhānach, mianowicie:

1. zupełna niedostępność świata pięciu zmysłów i jakiegokolwiek odbioru własnego ciała dla umysłu.
2. Trwająca przez długie okresy czasu niezłomna nieporuszoność umysłu oraz niezdolność do uformowania się jakiejkolwiek myśli lub do dokonywania jakichkolwiek planów;
3. Rozpoznawanie pozostaje zamrożone, do tego stopnia, że trudno jest się zorientować co się dzieje w trakcie trwania doświadczenia. Rozpoznanie możliwe jest dopiero po wyjściu z wchłonięcia oraz:
4. Całkowite zrównoważenie i uważność czwartej jhāny pozostaje jako podstawa dla wszystkich stanów niematerialnych.

Tak jak pierwsze trzy jhāny posiadały za swój obiekt różne formy błogości, a czwarta jhāna miała na celu osiągnięcie subtelnego stanu doskonałości spokoju, tak też i stany niematerialne biorą za swój przedmiot czysto umysłowe obiekty. Percepcje tych obiektów nazywam "podstawami umysłu ", ponieważ są one fundamentami mentalnymi, na których osiadają stany niematerialne. Im wyższy stan, tym bardziej te nieporuszone podstawy umysłu przejawiają swoje subtelności i naturę pustki.

Wracając jeszcze do czwartej jhāny, uważność była tam potężna, choć nieporuszona, zwrócona jedynie na doskonałość spokoju - daleko ponad światem pięciu zmysłów i dokładnie jednoupunktowiona. W takich stanach precyzyjnej jednopunktowości, wszelkie światowe koncepty są wypchnięte i zastąpione innymi, ponad-światowymi pojęciami.

Na przykład, jeśli medytujący we wczesnych etapach staje się doskonale skupiony na chwili obecnej, będąc tylko w jednym punkcie w czasie, zwykłe pojęcie czasu także zostanie wypchnięte i zastąpione ponad-światowym postrzeganiem upływu czasu. Będąc w pełni skoncentrowanym na obecnej chwili, z jednej strony wydaje się to być ponadczasowe, z drugiej strony można poczuć że ma się mnóstwo czasu. W punkcie absolutnego „teraz”, czas jest bezkresny, nieokreślony, pusty i niemierzalny. Jest nieskończony i jednocześnie nieistniejący. Jest nieograniczony (anantā). Doświadczenie jednoupunktowienia w czasie, widziane już we wczesnych etapach medytacji, może być kluczem do zrozumienia jednoczesności nieskończoności i pustki wszystkich głębokich stanów zwanych niematerialnymi.

PODSTAWA NIESKOŃCZONEJ PRZESTRZENI
Począwszy od czwartej jhāny, umysł przegląda się w doskonałym spokoju by dostrzec absolutne jednoupunktowienie w przestrzeni. Jest to jedna z cech charakterystycznych czwartej jhāny, która jest zawsze dostępna, będąc jednocześnie przedsionkiem stanów niematerialnych. W tym perfekcyjnym jednoupunktowieniu, przestrzeń jest postrzegana zarówno jako nieskończona i pusta, będąc swego rodzaju nie-przestrzenią. Ponieważ podstawa takiego postrzegania pozbawiona jest tego, co zwykle ogranicza przestrzeń, czyli materialnej formy (rūpa), to osiągnięcie i następne nazywane są niematerialnymi stanami (arūpa).

Pierwszy stan niematerialny będzie zatem podstawą nieskończonej przestrzeni, postrzeganej zarówno jako nieskończona i pusta, niezmierzona i nieokreślona. Jest to rodzaj percepcji, która w całości wypełnia umysł, na długie okresy czasu bez najmniejszej chwili przerwy. Mocna, nieporuszona i czysta uważność przygląda się temu doświadczeniu z całkowitym zadowoleniem.

PODSTAWA NIESKOŃCZONEJ ŚWIADOMOŚCI
W percepcji nieskończonej przestrzeni znajduje się postrzeganie braku przestrzeni, gdzie przestrzeń traci sens. Gdy umysł zacznie skłaniać się ku tego rodzaju funkcji, będącej składową pierwszego niematerialnego stanu, przestrzeń zacznie znikać i zostanie zastąpiona przez doskonale jednoupunktowioną świadomość. Jak wspomniano powyżej odnośnie wspólnego wszystkim stanom doświadczenia jednopuntowości czasu, w stanie, w którym odbiera się jednoupuntowienie świadomości, świadomość ta także będzie nieskończona i jednocześnie pusta, niezmierzona i nieokreślona. Tym sposobem wchodzi się w drugi niematerialny stan podstawy nieskończonej przestrzeni. Jest to percepcja całkowicie wypełniająca umysł i utrzymująca się bez poruszenia, na jeszcze dłuższe okresy czasu.

PODSTAWA NICOŚCI
W percepcji nieskończonej świadomości zawiera się postrzeganie braku świadomości, ponieważ teraz także sama świadomość traci swój sens. Gdy umysł koncentruje się na tego rodzaju funkcji wewnątrz drugiego stanu niematerialnego, wtedy też wszelka percepcja świadomości znika. Postrzeganie wszelkiej formy materialnej jak i przestrzeni już zniknęło, zatem to co pozostało to jednoupunktowienie w nicości. Tym sposobem osiąga się trzeci niematerialny stan podstawy nicości. Jest to koncepcja, która wypełnia całkowicie umysł, utrzymując się niezmiennie jeszcze dłużej niż poprzednie stany.

PODSTAWA ANI-PERCEPCJI-ANI-NIE-PERCEPCJI
W percepcji nicości istnieje postrzeganie nawet braku niczego! Jeśli umysł jest wystarczająco wyczulony na tego rodzaju subtelną funkcję, wtedy zanika postrzeganie nicości i zostaje zastąpione postrzeganiem ani-percepcji-ani-nie-percepcji . Wszystko, co można powiedzieć o tym czwartym niematerialnym stanie to jedynie fakt, że jest postrzeganiem (AN.09.42 - Pañcala Sutta). W porównaniu do tysiąca płatków lotosu, stan ten jest reprezentowany przez 1000-ny rząd płatków, nadal okrążony przez 999-tą warstwę poprzedniego rzędu w pełni otwartych płatków. Ten tysięczny rząd płatów jest prawie bez-płatkowy, jest najbardziej wysublimowanym i subtelnym stanem ze wszystkich, ponieważ posiada w swym delikatnym wnętrzu sławny "klejnot lotosowego serca", czyli Nibbānę.

NIBBĀNA, KRES WSZELKIEJ PERCEPCJI
Percepcja lub postrzeganie ani-percepcji-ani-nie-percepcji, posiada w sobie kres wszelkiej percepcji, zanik wszystkiego, co jest odczuwane lub postrzegane, czyli Nibbānę. Jeśli umysł w ten sposób wejrzy do wewnątrz, wtedy też będzie się mógł zatrzymać. W momencie gdy umysł na powrót się uruchomi, istnieją tylko dwie możliwości - osiąga się stan Arahanta lub Anāgāmī.

KOLEJNOŚĆ STOPNIOWEGO ZANIKU
Innym sposobem patrzenia na jhāny i cztery stany niematerialne to dostrzeżenie ich w kontekście kolejności stopniowego zaniku. Proces, który prowadzi do pierwszej jhāny to zanik świata pięciu zmysłów wraz z ciałem i wszystkimi jego czynnościami. Ścieżka od pierwszej do czwartej jhāny wiedzie poprzez proces zaniku tej części umysłu, która rozpoznaje przyjemność i niezadowolenie. Tą część umysłu, która się jeszcze ostała, mianowicie "rozpoznawanie", doprowadza się do zaniku przechodząc od czwartej jhāny aż do czwartego niematerialnego stanu. Ostatnim krokiem jest zaniknięcie jakiegokolwiek śladu poznania. Poprzez wszystkie jhāny i stany niematerialne, najpierw puszcza się ciało i świat pięciu zmysłów. Potem puszcza się wykonawcę. Następnie przestaje się trzymać przyjemności i niezadowolenia. W następnej kolejności puszcza się przestrzeń i świadomość. Wreszcie następuje odpuszczenie wszelkiego poznania. Kiedy puszcza się obiekt, wtedy obiekt znika, ustaje. Pozostaje on jedynie wtedy, gdy się go nie puściło. Poprzez odpuszczenie wszelkiego poznania, zanika także samo poznanie. Jest to zaniknięcie wszystkiego, włącznie z umysłem. Jest to miejsce, w którym świadomość się nie manifestuje, gdzie ziemia, woda, ogień i powietrze nie znajdują oparcia, gdzie zespolenie umysłu i materii zostało całkowicie zerwane, (DN.11,85). Pustka. Zanik. Nibbāna, "klejnot" w samym sercu lotosu.

SŁOWO KOŃCOWE
W tej części opowieści o jhānach, wskazałem ci drogę od teorii do praktyki, wiodącą poprzez wysokie pasma górskie, gdzie znajdują się wielkie szczyty, które są jhānami, a nawet wyżej, aż do rozproszonych wierzchołków, które są niematerialnymi stanami. Choć droga może wydawać się dziś ponad twe siły, być może jutro poczujesz się pewniej na trasie. Dlatego warto już dziś mieć tę mapę podróży ze sobą.

Jhāny są jak niezwykle bogate kopalnie złota, ale zamiast jednego z najdroższych metali świata dostarczają najcenniejszych wglądów. Zaopatrują w surowce - nieoczekiwane dane, które budują te szczególne wglądy, otwierające oczy ku Nibbānie. Jhāny są jak klejnoty zdobiące oblicze buddyzmu. Co więcej, nie tylko są niezbędne do doświadczenia oświecenia, ale są one możliwe już dziś!

Chciałbym zakończyć tę część cytując słowa Buddhy:
Bez jhāny nie ma mądrości, bez mądrości nie ma jhāny,
kto mądrości i jhānie oddany, temu niedaleko już do Nibbāny.
Dhammapada (Dhp.372 – Podstawy Dhammy)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz