
Sylwester to czas, kiedy kupuje się nowe tatami, meble i futony, rosną stosy śmieci, a wszystkie długi i transakcje są albo sfinalizowane, albo „zbilansowane”. Na poziomie społecznym odbywa się to za pomocą oseibo (prezentów na koniec roku) i bonenkai (imprez na koniec roku), które słyną z ilości wypitego alkoholu. W tym roku ponownie większość spotkań bonenkai była zdecydowanie odradzana.
Na poziomie duchowym wszystkie magiczne amulety (omamori) i lalki Daruma „na szczęście” z poprzedniego roku muszą zostać wyrzucone, zazwyczaj w świątyniach lub kapliczkach, z których pochodzą. Następnie są palone na huczących stosach na Omisoce, a wszyscy muszą kupić nowe.
Gdy cały brud, problemy i stare rzeczy zostaną wyeliminowane, uwaga zaczyna przesuwać się ku „nowemu”. Kadomatsu (gałązki sosny, bambusa, a czasem śliwy) są umieszczane przy wejściu do niemal każdego domu. Więcej jenów zaleje sklepy o tej porze roku, dzięki premiom na koniec roku.
Kiedy w końcu przybywa Omisoka, rodzina zbiera się w swoim lśniąco czystym domu na tradycyjną kolację z toshikoshi soba (makaron gryczany) i otoso, korzennym słodkim sake, japońską odpowiedzią na szampana. Wielka chwila nadchodzi o północy wraz z rytuałem joyanokane, obwieszczaniem nowego roku.

Ta interesująca tradycja, praktykowana od ponad 1000 lat w Japonii, pierwotnie pochodzi z Chin i jest ceremonią, która naprawdę kończy stary rok, niszcząc wszystkie „grzechy” i ogłaszając odnowę świata. W nocy 31 grudnia prawdopodobnie usłyszysz echo co najmniej jednego dzwonu świątynnego, który zadzwoni 108 razy, gdy narodzi się nowy rok.
Dlaczego dzwony świątynne (lub czasami bębny) są uderzane 108 razy? Aby uzyskać odpowiedź, musimy przyjrzeć się historii joyanokane i temu, jak trafiło do tego kraju. Buddyzm, wraz z wieloma zwyczajami, które obecnie występują w Japonii, pierwotnie przybył do Chin z Indii. Korale modlitewne, których używa większość japońskich buddystów, zwane jizo , pochodzą w rzeczywistości z Indii, gdzie nazywane są mala lub „krąg”, i zgadnij co? Zawsze mają 108 koralików.
Te koraliki modlitewne symbolizują całość świata i krąg niebios. W indyjskiej astrologii i religii krąg widzialnego wszechświata jest niezwykle ważny i jest podzielony na 12 obszarów rządzonych przez konstelacje zodiaku.
System ten jest używany do zrozumienia i zaznaczenia dokładnych momentów, w których takie rzeczy jak nowy rok miałyby miejsce. Każda „strefa” zodiaku jest dalej podzielona na dziewięć „cyfr”, w ten sposób całość niebiańskiej rundy wynosiła 108 cyfr, a liczba ta stała się święta i symbolem cykli życia.
Buddyzm przyjął te idee z hinduizmu, ale dodał nową koncepcję: że istnieje 108 grzechów, które odpowiadają 108-cyfrowemu kręgowi wszechświata. Ponieważ Sylwester jest momentem, w którym wszystkie przeszłe grzechy powinny zostać zniesione, powszechne stało się dzwonienie dzwonem świątynnym 108 razy. To nadaje „moc Buddy”, a każdy, kto usłyszy to joyanokane, zostanie oczyszczony ze wszystkich 108 grzechów, gotowy rozpocząć nowy rok!
W okresie Edo przyjęło się, że niektóre świątynie otwierały swoje drzwi, aby ludzie mogli zadzwonić dzwonem lub uderzyć w święty bęben 108 razy, zwykle za opłatą.
Niezależnie od tego, czy jesteś gorliwym buddystą, czy po prostu zainteresowanym obserwatorem, możesz wziąć udział w tej kontynuowanej tradycji, udając się do jednej z wielu świątyń w rejonie Tokyo i witając stary rok ze wszystkim, co się z nim wiąże.
Pielgrzymka do świątyni Omisoka to chłodne, ale niezapomniane przeżycie. To niezwykła scena, gdy dzwon zaczyna dzwonić i wszyscy spieszą się do środka, aby otrzymać pierwsze błogosławieństwa w roku. Jeśli chcesz „wybić stare”, musisz zaplanować to z wyprzedzeniem. Zazwyczaj w dzwonieniu dzwonów każdej świątyni może uczestniczyć ściśle określona liczba osób (często 108!).
Kilka najpopularniejszych świątyń, takich jak Zojoji w pobliżu Tokyo Tower, sprzedaje bilety na joyanokane już na początku grudnia, ale większość zaczyna sprzedawać bilety (lub rozdawać je) według zasady „kto pierwszy, ten lepszy” około godziny przed północą. Dobrym pomysłem jest przybycie kilka godzin wcześniej. Konkurencja jest zacięta, więc bądźcie czujni!
Zazwyczaj trzeba dzwonić w dzwon w grupie czterech lub pięciu innych osób, ale dzwony są ogromne, często wysokie na metr lub więcej, i fajnie jest zsynchronizować garstkę ludzi, odciągając i puszczając duży, przypominający kłodę dzwonek. Wiele z tych dzwonów jest bardzo starych, a kilka, jak ten w Zojoji, który pochodzi z czasów czwartego Shoguna, zostało uznanych za skarby kultury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz