Oryginalna historia pochodzi od Nobuhiko Otani. Jest członkiem japońskiego duetu komików, Dainoji, a czasami opowiada również historie Kaidan. To jest to, co usłyszał od jednego z młodszych komików, z którymi pracował. Jako młody komik, kiedyś interesował się Goukonem. Wiecie, Goukon to taka japońska wersja randki w ciemno, gdzie taka sama liczba mężczyzn i kobiet idzie do eleganckiej restauracji lub pubu, poznaje się i znajduje przyszłego partnera.
Pewnego razu grupa pięciu mężczyzn i pięciu dziewczyn jadła Goukon w izakaya w Nagoi, gdy nagle zaczęli opowiadać straszne historie o Kaidan. Cóż, może was to zaskoczy, ale historia o Kaidan jest jednym z powszechnych tematów na imprezach Goukon, więc w Japonii nie ma w tym nic dziwnego.
Tak czy inaczej, w pewnym momencie jedna z dziewczyn powiedziała: „Hej, ja naprawdę mam zdolności paranormalne”.
Wiesz, oni po prostu ekscytowali się tymi strasznymi historiami, ale to wyznanie sprawiło, że wszystko stało się jeszcze bardziej ekscytujące. Potem dodała, że jest test sprawdzający, czy masz zdolności paranormalne.
Test psychiczny
Co to za test? Może ty też możesz spróbować.
Najpierw zamknij oczy i wyobraź sobie dom, w którym dorastałeś, gdy byłeś dzieckiem.
Wyobraź sobie, że stoisz tuż za drzwiami wejściowymi, odblokuj je i otwórz, a następnie wejdź do środka.
Następnie próbujesz otworzyć kolejno wszystkie okna w domu.
Gdy już wszystkie je otworzysz, zamknij je w ten sam sposób, jedną po drugiej.
Potem wracasz do drzwi wejściowych i walisz. Zamykasz drzwi, żeby wyjść z domu.
To wszystko. To jest super proste, prawda?
Jak się czułeś? Albo pytanie powinno brzmieć, co widziałeś w domu?
Czy widziałeś kogoś podczas wykonywania wszystkich tych kroków?
Może to być ktokolwiek. Wiesz, może to być twoja rodzina, krewni, nawet twoje zwierzęta domowe lub zupełnie obcy ludzie.
Jeśli mijasz kogoś, to znaczy, że jesteś jasnowidzem.
Podobna historia pojawiła się w partii Goukon.
Próba Meg
Tutaj główna bohaterka tej historii znów się zmienia. To ta druga kobieta, która tam była.
Nazwijmy ją Meg dla wygody.
Kiedy Meg wróciła do domu z Goukon i miała zamiar położyć się spać, od niechcenia wykonała ten test. Delikatnie zamknęła oczy. „Jak wyglądał dom moich rodziców?”
Przyjechała do Nagoi ze swojego odległego rodzinnego miasta kilka lat temu, ale nadal mogła łatwo pamiętać dom swoich rodziców. Weszła do domu. Następnie otwórz okna i zamknij je jedno po drugim.
A potem, gdy już miała wyjść… Tuż przy schodach, za rogiem, zauważyła mały cień.
A potem „pachin”.
Ten cień pojawił się nagle i złapał ją za nogi. Kiedy spojrzała na cień, zobaczyła mężczyznę w średnim wieku.
„Cześć”
Była tak przerażona, że nie mogła nic powiedzieć, tylko wydała z siebie cichy krzyk. Nadal myślała sobie: „Nigdy wcześniej go nie widziałam…” Wtedy zdała sobie sprawę, że mężczyzna coś mówił.
„Otte, Otte”
Jego głos był niewyraźny i trudny do usłyszenia.
W tym momencie mogła już otworzyć oczy i nadal znajdowała się w swoim płaskim pokoju.
„Czy to był tylko sen? Czy to znaczy, że jestem jasnowidzem?”
Jedna z teorii na temat pogrzebu
Gdy była jeszcze w szoku, nagle zadzwonił jej telefon komórkowy. „Kto dzwoni do mnie tak późno w nocy?” Gdy spojrzała na wyświetlacz, zobaczyła, że to wiadomość od jej matki. Kiedy odebrała telefon, jej matka powiedziała jej, że jeden z jej wujków właśnie zmarł. Był to wujek dalekiego krewnego, więc nie widywała go często, ale jeden pomysł przyszedł jej do głowy intuicyjnie.
„Czy to nie jest to, co nazywają przeczuciem?” Miała złe przeczucie.
Kilka dni później Meg wróciła do domu rodziców i wzięła udział w pogrzebie. Jak już wcześniej wspomniałem, był dalekim krewnym, a ona spotkała go tylko kilka razy, gdy była mała. Ledwo go pamiętała. Ale kiedy zobaczyła tam jego portret. To był ten mężczyzna w średnim wieku, który złapał ją za nogi tamtego dnia. Potem pomyślała o tym, co powiedział.
„Otte, Otte”
Pewnie to było… To była jakaś wiadomość od wujka. Po pogrzebie odbyło się małe spotkanie rodzinne, na którym Meg rozmawiała o tym ze swoją mamą. Jej mama była naprawdę zaskoczona, ale nie zaprzeczyła, jakby to był tylko sen. Opowiedziała Meg o jednej teorii.
„Pamiętasz, jakich butów używasz do baletu?”
Meg tańczyła w balecie, kiedy była małą dziewczynką. Buty z palcami, które nosiła na balet. Były to bardzo wyjątkowe buty i bardzo je lubiła. Jej mama kontynuowała: „Tak naprawdę, te buty były prezentem od wujka”. Więc możliwe…ten głos.
„Otte, Otte”
Mogłoby to być „Odotte”, co po japońsku oznacza taniec. Mógł powiedzieć Meg, żeby zatańczyła. Prawdopodobnie chciał zobaczyć, jak tańczy w butach, które jej dał. Taką teorię głosiła jej matka. Cóż, kiedy Meg to usłyszała, pomyślała: „O, rozumiem. Teraz to miało sens”. Więc już się nie bała, ale poczuła się trochę smutna, że w końcu nie może zatańczyć przed swoim wujkiem.
Dzień pogrzebu dobiegł końca, a potem Meg wróciła do Nagoi. Przez kilka dni żyła normalnie…
Drugie spotkanie
Pewnej nocy, gdy już miała zasnąć… Nagle doznała swoistego paraliżu. Podczas gdy nie mogła się ruszyć, dom jej rodziców pojawił się w jej głowie. Następnie, nieświadomie, otworzyła drzwi i weszła prosto do środka.
„Nie, nie, nie, nie!”
„Jeśli pójdę dalej, w tamtym kącie będzie mój wujek”.
Kiedy Meg o tym myślała, z impetem wyszedł wujek. Potem, oczywiście, znowu złapał ją za nogi.
I powiedział: „Otte, Otte”. Ale w tamtym czasie różnica była taka, że nie była przestraszona, ale raczej spokojna. Wiecie, ona już wtedy wiedziała, kim on jest i czego chce. Pomyślała więc: „Jeśli wytłumaczę spokojnie, to na pewno zrozumie”.
Potem zaczęła z nim rozmawiać, mówiąc: „Hej, wujku, przepraszam, ale nie mogę już tańczyć. Wiesz, nie jestem już tancerką baletową”.
„I tak naprawdę jesteś… martwy. Więc proszę, mam nadzieję, że teraz pójdziesz do nieba i tam odpoczniesz”.
Mówiła do niego w ten sposób, prosto z serca. Ale mimo to wcale się nie zatrzymał.
„Otte, Otte”
Jego głos stawał się coraz głośniejszy. Nie wiedziała, co robić, po prostu słuchała jego głosu.
„Poczekaj…” Zdała sobie z czegoś sprawę.
Nie powiedział „Odotte” i nie kazał jej tańczyć. To było…
„Otte, Otte…Kawatte, Kawatte”.
Mówił „Kawatte”. A to po japońsku oznacza zamianę. Wiesz, o co mi chodzi? Mówił „Kawatte”, co oznacza, że umrzesz zamiast mnie. W chwili, gdy to zrozumiała, Meg ponownie straciła przytomność, tym razem na pewno ze strachu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz