
Tangkuban Perahu to półuśpiony wulkan położony w Bandungu w Indonezji. Jego nazwa dosłownie oznacza „przewróconą łódź” i zawdzięcza swoją nazwę swojemu kształtowi nawiązując do lokalnej legendy o jej powstaniu. Historia opowiada o „Dayang Sumbi”, piękności mieszkającej w zachodniej Jawie. Odrzuciła syna „Sangkurianga” za nieposłuszeństwo i w smutku otrzymała od bogów moc wiecznej młodości. Po wielu latach wygnania Sangkuriang postanowił wrócić do domu, długo po tym, jak oboje zapomnieli o sobie i nie rozpoznali się. Sangkuriang zakochał się w Dayang Sumbi, swojej matce, i planował ją poślubić, ale Dayang Sumbi rozpoznał jego znamię tuż przed polowaniem na dziki. Aby zapobiec małżeństwu, Dayang Sumbi poprosiła Sangkurianga o zbudowanie tamy na rzece Citarum i zbudowanie dużej łodzi, aby przepłynąć rzekę, a wszystko to przed wschodem słońca. Sangkuriang medytował i przywołał mityczne, przypominające ogry stworzenia – buta hejo, czyli zielonego olbrzyma (lub olbrzymy) – aby wykonały jego rozkazy. Dayang Sumbi, widząc, że prace są prawie ukończone, wezwała swoich robotników do rozłożenia czerwonych jedwabnych tkanin na wschód od miasta, aby stworzyć wrażenie zbliżającego się wschodu słońca. Sangkuriang dał się nabrać i przekonany, że mu się nie udało, kopnął tamę i niedokończoną łódź, co spowodowało poważne powodzie i powstanie Tangkuban Perahu z kadłuba łodzi.
Tangkuban Perahu ma trzy kratery, które turyści mogą zobaczyć z bliska – Kawah Ratu (Krater Królowej), Kawah Domas (Krater Domas) i Kawah Upas (Krater Upas). Wybuchał w latach 1826, 1829, 1842, 1846, 1896, 1910, 1926, 1929, 1952, 1957, 1961, 1965, 1967, 1969, 1983, 2013 i 2019.
Badanie przeprowadzone w 2001 roku wykazało, że Tangkuban Perahu wybuchł co najmniej 30 razy w ciągu ostatnich 40 750 lat. Badania warstw tefry w promieniu trzech kilometrów od krateru wykazały, że 21 z nich to niewielkie erupcje, a pozostałe to erupcje o dużym znaczeniu. Erupcje, które miały miejsce przed około 10 000 lat, miały charakter magmowy. Natomiast w kwietniu 2005 roku Dyrekcja Wulkanologii i Ograniczania Zagrożeń Geologicznych ogłosiła alarm, zakazując turystom wchodzenia na wulkan. Na północnym zboczu góry znajduje się Dolina Śmierci, której nazwa pochodzi od częstego gromadzenia się trujących gazów.
Krótki trekking zaprowadzi Cię do Kawah Domas, gdzie znajdziesz mnóstwo gejzerów. Można tu nawet kupić i ugotować jajka. Można również spróbować unikalnego masażu błotnego z siarką. Kawah Ratu jest największym z nich, a ponieważ zejście na dno krateru może być dość ryzykowne ze względu na niebezpieczne gazy, znajduje się tam przyjemny taras widokowy, z którego można podziwiać jego masywność i tajemniczość. Za depresją Kawah Ratu znajduje się wciąż aktywny Kawah Upas, będący jednocześnie najstarszym kraterem wulkanu.




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz